Filip Chajzer był związany ze stacją TVN przez ponad dekadę. Dziennikarz do niedawna spełniał się jako prowadzący "Dzień Dobry TVN". Na początku czerwca poinformowano o bliżej nieokreślonej nieobecności Filipa w związku z problemami ze zdrowiem. Niedługo potem gwiazdor poinformował, że rozstaje się z pracą w śniadaniówce, mówiąc, że nowej dyrektor programowej TVN miał nie odpowiadać fakt, że pracował również w Radiu Zet, co potraktowano jako złamanie umowy i punktu o zakazie współpracy z konkurencją.
Ostatnimi czasy w "Dzień Dobry TVN" zaszło wiele zmian. Pięcioro prowadzących zostało zwolnionych, a na ich miejscu pojawiły się "nowe twarze". W niedzielę ogłoszono, że kolejną parą prowadzących zostały Anna Senkara i Sandra Hajduk, które zadebiutują już 6 grudnia. Głos w sprawie postanowił zabrać Filip, który, będąc gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski", odniósł się do pytania Kuby Wojewódzkiego: "Jak Ci się podobają nowe prowadzące 'Dzień Dobry TVN'?"
Filip Chajzer w gorzkich słowa komentuje zmiany w "Dzień Dobry TVN"
Filip Chajzer zwrócił uwagę na "estymę, którą tworzył Edward Miszczak". Gorzko przyznał, że obecna forma programu śniadaniowego nie jest już na tak wysokim poziomie, jak było to przed laty. Wspomniał również o Kindze Rusin w roli prowadzącej, stawiając ją za wzór.
ZOBACZ: Filip Chajzer i Małgorzata Ohme NIE SĄ już przyjaciółmi?! "Życzę mu wszystkiego, co najlepsze"
Teraz będzie szczerze i to nie jest tak, że wymiguje się od odpowiedzi. Każdym sukcesem czyimś trzeba się cieszyć. Nawet jeśli się z czymś nie zgadzasz, to ktoś się z tego cieszy. A jak ktoś się z tego cieszy, to świat staje się trochę lepszy. Trochę sobie o tym myślałem, jak dotarła do mnie informacja, kto został nowym prowadzącym. Z jednej strony myślę sobie, no to już nie jest to "Dzień dobry TVN". Prestiż tego programu, ta wielka estyma, którą tworzył Edward Miszczak, to jak ten program kreował rzeczywistością, kiedy była tam Kinga Rusin. Można było się zgadzać lub się nie zgadzać z tymi wstępami semi-politycznymi, którymi zaczynała program, ale to kiedyś było jakieś, to było wartościowe, o tym się mówiło. Telewizja śniadaniowa, to jest coś takiego, o czym gadasz potem w ciągu dnia. To nie jest specyfika Polski. W Ameryce to jest naprawdę wow. Tam prowadzący programy śniadaniowe, to jest top liga. W Polsce też. I właśnie. Ten program się zmienił, nie ma Edwarda Miszczaka, który tworzył sukces telewizji TVN, ta telewizja się zmienia. I czy mi się to podoba, czy nie, ważne, że ciesze się czyimś sukcesem - powiedział Chajzer w podcaście.
W dalszej części wywiadu Filip przyznał, że czuł, iż jest pupilkiem Edwarda Miszczaka i dostawał od niego wsparcie.