Agnieszka Kaczorowska nigdy nie odżegnywała się od tego, że działalność w mediach społecznościowych to istotna część jej pracy. Cóż, trudno się dziwić – to właśnie tam zarabia niemałe pieniądze z kontraktów reklamowych. Tancerka nie tylko odkrywa kulisy swojego życia zawodowego, ale dzieli się swoją prywatnością.
I właśnie do pokazywania wybranego fragmentu życia nawiązuje w najnowszym, dość zawiłym poście. W ostatnim czasie Kaczorowska zdecydowanie częściej dzieli swoimi przemyśleniami, które, najprościej mówiąc, wzbudzają zagorzałe dyskusje w sieci.
Ostatnio zmierzyła się z lawiną krytyki, za wpis w którym krytykowała ciałopozytywność nazywając trend "modą na brzydotę", później relacjonując przygotowania do narodzin drugiej córki twierdziła, że nawet na porodówce "można wyglądać pięknie i kobieco". Aktorka kolejnymi wpisami narażała się nie tylko fankom, ale i znanym koleżankom. W efekcie nieraz broniła się w sieci, ale jej tłumaczenia rzadko kiedy przemawiały do opinii publicznej.
Choć trudno zarzucać tancerce złe zamiary, sposób, w jaki zachęca do akceptowania siebie lub eksponowania swojej wyjątkowości, zazwyczaj przynosi odwrotny do zamierzonego efektu. Kaczorowska nie ustaje jednak w dyskusji i tym razem postanowiła odnieść się do szczerości w postach zamieszczanych z mediach społecznościowych.
Czasem ktoś TU napisze "ale przecież to nieprawdziwe"… Hmmm…A czy jest jedna prawda? – zaczęła refleksyjnie.
Każdy z nas ma inne życie. Mamy inne poglądy. Inną sytuację życiową. Inaczej się w życiu organizujemy. Mamy inne wartości, inne cele i marzenia. Dzielimy się tym fragmentem swojego życia, którym chcemy i swoją prawdę w tym podajemy – snuła dalej swój filozoficzny wywód Kaczorowska - Pela.
I w zasadzie wpis mógłby na tym się skończyć, konkluzją, że liczy się różnorodność i każdy ma prawo do własnego zdania, ale tancerka postanowiła podkreślić to jeszcze swoimi słowami, trzeba przyznać, dość zawiłymi.
Prawda jest Twoja i tylko Twoja, więc jeśli ktoś pokazuje swoją, która jest odmienna od Twojej, to nie znaczy, że to nieprawda, to po prostu NIE jest Twoja prawda – stwierdziła, dodając, że sama właśnie według tej zasady funkcjonuje na Instagramie. Tu jest MOJA prawda, a raczej jej część… bo jak każdy wybieram co chcę Wam pokazać i o czym powiedzieć - dobrnęła w końcu do końca monologu.
Jesteście pod wrażeniem jej wywodu?