Zofia Ślotała do show biznesu wkroczyła wiele lat temu u boku Borysa Szyca. Romans stylistki i aktora nie trwał jednak zbyt długo, wkrótce ich drogi rozeszły się, ale Zosia została już w celebryckich klimatach. Sześć lat temu Ślotała zaczęła się spotykać z Kamilem Haidarem. Od tamtej pory para doczekała się już dwójki dzieci - celebrytka i jej partner wychowują córkę Ranię i syna Leonarda.
Dumna mama chętnie chwali się rodzinną sielanką - na Instagramie stylistki regularnie pojawiają się fotki dzieci, partnera i ich pięknego domu. Ostatnio, dość nieoczekiwanie, Zosia podzieliła się z internautami radosną nowiną - 23 września celebrytka wyszła za mąż.
Uroczystość weselna miała kameralny charakter. W restauracji w Łazienkach, do której zaproszono gości, pojawiło się około 20 osób. Panna młoda, jak na ekspertkę od mody przystało, miała na sobie oryginalną ślubną kreację. Do ozdobionego długą peleryną kombinezonu z dużym dekoltem i z rozszerzanymi rękawami Zosia dobrała efektowną, szeroką opaskę.
Zupełnie inny charakter miały poprawiny Zofii Ślotały. Rodowita Warszawianka, która od pewnego czasu regularnie pojawia się na Podhalu, gdzie ma znajomych i przyjaciół, postanowiła urządzić imprezę "po góralsku". Goście zostali zaproszeni do modnego lokalu, na stołach pojawiły się frykasy, a wszyscy wystąpili w góralskich strojach.
Zakochana w kolorowych gorsetach i barwnych spódnicach Zosia wykazała się przy okazji znajomością podhalańskiego folkloru.
Jak poprawiny, to tylko po GÓRALSKU! Cudowny wieczór z przyjaciółmi i mój ostatni raz w białej spódnicy, którą mogą nosić tylko panny... jest już schowana i czeka na Ranię!! - napisała stylistka na swoim Instagramie.
Obserwujący profil Ślotały zauważyli, że nie tylko panie w góralskich strojach wyglądają pięknie - pozujący do zdjęcia mężczyźni zdaniem internautów również prezentowali się bardzo atrakcyjnie.
Dziękujemy! Mój się idealnie wpisuje w górali - ucieszyła się żona Kamila.
Fajna impreza?