W ciągu ostatnich lat ruch "Me too" stał się nie tylko symbolem walki z molestowaniem seksualnym i seksizmem, ale i przedmiotem zażartych dyskusji na całym świecie. Swoimi historiami dzieliły się zarówno osoby publiczne, jak i zwyczajne kobiety, a ogrom ujawnionych skandali wciąż poraża.
Francuski reżyser Benoît Jacquot oskarżony o przemoc seksualną
Teraz z niemałym kryzysem wizerunkowym będzie się musiał zmierzyć jeden z najbardziej uznanych francuskich reżyserów, Benoît Jacquot. O popełnieniu przestępstwa zawiadomiła policję aktorka Judith Godrèche, uściślając, że chodzi o "gwałt z użyciem przemocy na osobie nieletniej poniżej 15. roku życia". 51-letnia gwiazda francuskiego kina, którą możecie kojarzyć m.in. z filmu "Człowiek w żelaznej masce" z Leonardo DiCaprio, tworzyła z Jacquotem związek pod koniec lat 80. Judith twierdzi, że ich romans rozgorzał, gdy ta miała zaledwie 14 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Godrèche mieszkała z Jacquotem przez sześć lat. W tym czasie nakręcili wspólnie dwa filmy: "Les Mendiants" (1988) i "Rozczarowana" (1990). Związek rozpadł się, gdy Judith miała dwadzieścia lat. Aktorka wróciła do przykrych wspomnień z przeszłości na łamach dziennika "Le Monde", gdzie szczegółowo opisała kulisy oskarżenia.
To historia podobna do historii porwanych dzieci – napisała. Chciałabym, żeby Benoît zaakceptował wówczas bycie moim przyjacielem, zamiast mnie przywłaszczać. Nie chciałam jego ciała. Bardzo szybko wzbudził we mnie obrzydzenie.
W zeszłym roku Godrèche nakręciła autobiograficzny serial "Icon of French Cinema", gdzie bohaterka - odnosząca sukcesy francuska aktorka - obawia się o los swojej nastoletniej córki, która wchodzi w relację ze starszym mężczyzną. Podczas kampanii promocyjnej produkcji reżyserka dala do zrozumienia, że sama ma za sobą podobne doświadczenia, jednak pierwotnie wolała nie ujawniać tożsamości starszego reżysera, który miał ją wykorzystać. Dopiero 6 stycznia zdecydowała się podzielić ze światem swoją historią.
Mała dziewczynka we mnie nie może już milczeć. Nazywa się Benoît Jacquot... Grozi, że pozwie mnie do sądu za zniesławienie – napisała Godrèche na Instagramie.
Tym, co zmotywowało aktorkę do ujawnienia incydentu sprzed lat, był film dokumentalny "Les Ruses du Désir: L'interdit" w reż. Gérarda Millera z 2011 r., w którym Jacquot opowiada o związku z Godrèche.
To było zdecydowane wykroczenie, przynajmniej w świetle prawa... - mówił reżyser w rzeczonym fragmencie. Dziewczyna taka jak ona, Judith, która miała 15 lat, podczas gdy ja miałem 40 lat, nie sądzę, że miałem prawo z nią być. No i co z tego? Nie obchodziło mnie to, a jeśli chodzi o nią, powiedziałbym, że bardzo ją to podniecało.
To był dla niej faktor, by pociągnąć domniemanego oprawcę do odpowiedzialności. 51-latka przyznała też, że zdecydowała się upublicznić historię ze względu na swoją dorastającą córkę.
Zwymiotowałam. Wpadłam w panikę. Nie było zgody. W wieku 14 lat nie ekscytuje cię spanie z 40-letnim facetem – powiedziała w grudniu w wywiadzie dla magazynu "Elle". Gdyby 40-letni mężczyzna zbliżył się do mojej córki, zabiłabym go.
77-letni Benoît Jacquot odpiera zarzuty o molestowanie. Reżyser twierdzi, że był z Godrèche w związku "pełnym miłości". Grozi mu do dwudziestu lat więzienia.