Paweł Deląg w ostatnich latach spełniał się w rosyjskiej kinematografii, występując w tamtejszych produkcjach. Mimo że Rosjanie go uwielbiali, to aktor wraz z wybuchem wojny w Ukrainie postanowił porzucić tamtejszy rynek filmowy i skupić się na karierze w ojczyźnie.
ZOBACZ: Paweł Deląg odpowiada na homofobiczne bluzgi Jarosława Jakimowicza: "Ja tak tego NIE ZOSTAWIĘ"
Ostatnio Paweł Deląg pochwalił się informacją o wygranej w sądzie. Poinformował, że pierwszy raz od kilkunastu lat obudził się bez kredytu frankowego.
To naprawdę wielka ulga. Zwłaszcza gdy kurs franka szybuje w nieskończoność - odetchnął z ulgą na swoim profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Deląg poinformował, że wygrał swój proces frankowy i wspomniał, że na jednej z rozpraw uczestniczył zdalnie, będąc na lotnisku.
Fajnie być w Unii Europejskiej. Fajnie mieć sądy stosujące jej prawo. Fajnie wygrać swój proces frankowy. Fajnie uczestniczyć w jedynej rozprawie online z jakiegoś lotniska ;) Fajnie nie mieć hipoteki. Fajnie, że miałem to szczęście, że trafiłem na wspaniałego prawnika, który pomógł mi podjąć decyzje i przebrnąć przez całą procedurę. I przede wszystkim, sędziom za profesjonalizm i rzetelność - wyliczał.
Deląg zachęcił również swoich obserwatorów uwikłanych w kredyt we frankach do tego, by dochodzili swoich praw w sądzie.
Takich szczęśliwców jak ja jest coraz więcej. Im więcej, tym lepiej. Im więcej korzystających ze swoich praw, tym większa pewność, że nasze dzieci będą miały lepsze warunki do życia i mniej takich "przygód" jak ja i miliony innych konsumentów z kredytem "frankowym" lub innym toksycznym produktem - uzewnętrzniał się na Instagramie.
W komentarzach nie zabrakło gratulacji dla Deląga, który wyrwał się ze szponów kredytu we frankach. Internauci ochoczo dzielili się też swoimi historiami związanymi z bankowymi perypetiami.