Zapomnijcie o Sopocie, Międzyzdroje są passe, lato 2022 należy wyłącznie do Stegny. Mała nadmorska miejscowość niespodziewanie stała się sensacją wśród młodego pokolenia, gdy pojawiła się w tiktokowym nagraniu użytkowniczki Sarusia55. Urocza pani, powtarzając w kółko, gdzie pojechała na urlop, najwyraźniej zahipnotyzowała cały kraj.
Na falę popularności Stegny oczywiście prędko wskoczyli inni twórcy internetowi. W sieci pojawiły się piosenki inspirowane twórczością Gosi Dziedzic. Jeden z najpopularniejszych youtuberów w kraju, Friz, stworzył utwór z Przemkiem Pro, w którym to wyśpiewuje peany na temat miłości, którą poznał na plaży w słynnym już nadmorskim "kurorcie". Słysząc o nowym projekcie idola polskiej młodzieży, autorka oryginalnego tiktoka zaapelowała, aby podzielono się z nią częścią dochodów. Wkrótce potem zamieściła jednak nagranie, w którym uniżenie przeprasza "pana Friza", ponieważ doszło do "nieszczęśliwej pomyłki". Sarusia55 stwierdziła najwyraźniej, że Friz nie jest jej jednak winien żadnych pieniędzy.
Przypomnijmy: Sarusia55 przeprasza Friza za aferę z piosenką o Stegnie: "To jest NIESZCZĘŚLIWA POMYŁKA! Pan Friz nic złego nie zrobił"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem Friz wypuścił nie tylko piosenkę, ale też nagrał do niej teledysk, na którym zarobi z pewnością całkiem pokaźne pieniądze. Ledwie 24 godziny od publikacji nagranie odtworzyło prawie 2 miliony użytkowników. I choć youtuber jedynie parafrazuje w piosence teksty Sarusi55, to i tak zadecydował (słusznie), że wypadałoby się podzielić z nią choćby ułamkiem dochodów.
Naturalnie, jak to w świecie influencerów bywa, dobry uczynek musiał zostać dokładnie udokumentowany. Friz zamieścił na Twitterze potwierdzenie przelewu opiewającego na wartość... 5 tysięcy złotych.
Należało się - czytamy w opisie tweeta.
Nieco bardziej wylewna była już wiadomość zawarta w przelewie do pani Gosi.
Pani Gosiu, dziękujemy za bycie naszą inspiracją! Pozdrawiamy.
Miło z jego strony?