Wersow i Friz od kilku miesięcy spełniają się w nowej roli. Młodzi rodzice chętnie relacjonują, jak spędzają czas z córką, prezentując przy tym różnego rodzaju akcesoria dla dzieci. Okazuje się, że nosidełko polecane przez wielu influencerów wcale nie było dobrym wyborem. Maja może mieć w przyszłości poważne problemy zdrowotne.
Alicja, która w mediach społecznościowych posługuje się pseudonimem Mama Naczelna Cierpiętnica, skomentowała to, w jaki sposób Wersow i Friz noszą kilkumiesięczną córkę. Swój autorytet podparła tym, że jest certyfikowanym doradcą noszenia i posiada niezbędną wiedzę, którą chciałaby przekazać influencerom, ale i pozostałym internautom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka punktuje Friza za nieprawidłowe noszenie córki
Obecnie Wersow i Friz przebywają na urlopie na Bali, gdzie korzystają z promieni słońca. Podczas podróży towarzyszy im niespełna siedmiomiesięczna córka Maja. Dumny tata opublikował na InstaStories krótki filmik, na którym pokazał, jak buja się z dziewczynką, siedzącą w nosidełku i się zaczęło. Sprawę skomentowała Mama Naczelna Cierpiętnica, która nie kryła oburzenia. Tiktokerka na samym początku nagrania wspomniała, że zakup Wersow i Friza jest bardzo szkodliwy dla ich dziecka. W przyszłości może cierpieć na dysplazję bioder, wady kręgosłupa i postawy, a także być efektem przebodźcowania i nieprzespanych nocy.
Noszenie dziecka przodem do świata w nosidle powoduje przede wszystkim wyprostowane nóżki, przez co dziecko ma nieprawidłową pozycję bioder. Kolejną rzeczą jest to, że my nie jesteśmy zbudowani anatomicznie w taki sposób, aby uzyskać u dzieci zaokrąglone plecki bądź prawidłowo wyprostowane, tylko powodujemy u dziecka nacisk na kręgosłup. Może to w dalszym efekcie powodować wady kręgosłupa - tłumaczyła Alicja.
Zobacz: Friz relacjonuje zakupy w markecie: "Rzeczy dla bobasów MEGA DROGIE". Pokazał paragon (ZDJĘCIA)
Tiktokerka wylicza minusy nosidełka Friza
W dalszej części nagrania Alicja zaczęła porównywać ze sobą dwa różne nosidła. To, na które zdecydował się Friz jest zdecydowanie mniej ergonomiczne dla dziecka i nie posiada potrzebnej regulacji. Oprócz tego brakuje miejsca na odpowiednie ułożenie pociechy.
Pierwszą rzeczą, którą chciałabym wam pokazać jest miejsce, gdzie dziecko ma opierać swoje krocze. Patrzcie, jakie ono jest wąskie. To jest wielkość mojej ręki. Natomiast w nosidle ergonomicznym, to panel do siadania jest szeroki i ma regulację. Najważniejsze jest to, że podpiera dziecko od kolanka do kolanka. Z kolei w nosidle Friza nie ma takiej możliwości. W prawidłowym nosidle panel jest długości całej mojej ręki. Tu z kolei na długość dłoni - dodała.
Mama Naczelna Cierpiętnica zauważa również, że również sami Wersow i Friz mogą odczuwać dyskomfort przy korzystaniu z nosidła, na które się zdecydowali. Sposób jego użytkowania może nawet prowadzić do wad postawy.
Układanie dziecka przodem do świata jest po prostu niebezpieczne. Ono będzie przebodźcowane, niespokojne i taki sposób noszenia (dop. red. jak na zdjęciu) nie wygląda zbyt komfortowo jeśli chodzi o siedzenie. Z kolei rodzic nie mając wsparcia w biodrach będzie się garbić - skwitowała.
Myślicie, że Friz i Wersow wezmą sobie do serca rady specjalistki?