Filip Chajzer jest niewątpliwie jedną z bardziej kontrowersyjnych postaci w polskim show-biznesie. Przypomnijmy, że w przeszłości na antenie "Dzień Dobry TVN" w celach humorystycznych udawał m.in. atak paniki. Jakby tego było mało, to wcześniej dziennikarz chwalił się niewybrednymi homofobicznymi komentarzami. Ostatnio Chajzer znowu znalazł się na świeczniku, tym razem sprawa dotyczy jego fundacji.
Zobacz także: Fundacja Filipa Chajzera nie wypłaciła śmiertelnie choremu chłopcu setek tysięcy. Prezenter zabrał głos
Kilka dni temu na portalu Goniec.pl ukazał się obszerny artykuł na temat fundacji Filipa Chajzera. Matka chorego na autoimmunologiczne zapalenie mózgu 7-letniego Oskara, którego wzięła pod swoją opiekę organizacja prezentera, twierdzi, że fundacja zalega z wypłaceniem jej niezbędnych środków na kontynuowanie leczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyrektor z fundacji Filipa Chajzera usłyszał zarzuty
Tuż po publikacji wspomnianego artykułu portal "JastrząbPost" zdobył komentarz Filipa Chajzera przekazany w formie oświadczenia przez przedstawiciela prasowego prezentera. Z zawartych w nim informacji wynika m.in., że matka chłopca miała wyłudzać pieniądze.
(...) Właśnie dzięki czujności fundacji i szybkiej reakcji kobieta, która wyłudzała pieniądze pod pozorem leczenia chorego dziecka, została zdemaskowana. Fundacja niezwłocznie poinformowała odpowiednie służby oraz prokuraturę o podejrzanej sytuacji, co zaowocowało wszczęciem postępowania w tej sprawie - czytamy.
Przypominamy: Zygmunt Chajzer świętuje 70. URODZINY w hotelu pod Rzeszowem, a Filip promuje swoje kebaby: "Wbijajcie do mnie!"
Z najnowszych wiadomości, które przekazał Goniec.pl, wynika, że prokuratura faktycznie prowadzi śledztwo ws. defraudacji pieniędzy w fundacji Filipa Chajzera. Co ciekawe, z informacji, do których dotarli dziennikarze, nie wynika, że prowadzone postępowanie jakkolwiek dotyczy zbiórki dla Oskara. Zamiast tego śledczy podejrzewają, że przestępstwa mógł dopuścić się były współpracownik Chajzera, Krzysztof Ś. Mężczyźnie zarzuca się defraudację ponad 700 tys. zł. O całej sytuacji odpowiednie organy miał poinformować sam dziennikarz. Nie wiadomo jednak, dlaczego ostatnio sugerowano, że postępowanie dotyczy matki chorego chłopca.
Prokuratura zapytana przez ekipę "Gońca", czy bada również sprawę zbiórki na Oskara odpowiedziała jednoznacznie, że śledztwo dotyczy finansów fundacji Chajzera, a jedynym podejrzanym w sprawie jest Krzysztof Ś.