W czwartek Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak wydali wspólne oświadczenie, w którym przekazali smutną wiadomość o śmierci ich syna. Zaledwie roczny Oliwier odszedł po długiej walce z rzadkim nowotworem wątroby, a minione miesiące chłopiec wraz z mamą spędził w Izraelu, gdzie poddawany był leczeniu w specjalistycznej klinice. Niestety ostatnio jego stan uległ pogorszeniu. Stępień i Rzeźniczak poinformowali, że pogrzeb Oliwiera odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Oleśnicy i zaprosili na niego wszystkich, którzy chcą pomodlić się za ich synka.
Zobacz również: Matka chrzestna syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka żegna Oliwiera poruszającym wpisem i serią zdjęć (FOTO)
Śmierć dziecka Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka wstrząsnęła osobami z otoczenia rodziców chłopca oraz wieloma internautami. Kondolencje rodzinie Oliwiera złożyli m.in. przedstawiciele Wisły Płock, matka chrzestna chłopca oraz Ewelina Taraszkiewicz, z którą Rzeźniczak doczekał się córki. Pamięć synka Stępień i Rzeźniczaka uczcili także przedstawiciele Fundacji Siepomaga, za pośrednictwem której w ostatnich miesiącach prowadzona była zbiórka na leczenie Oliwiera w Izraelu.
Niedługo po tym, jak rodzice chłopca przekazali opinii publicznej druzgocącą wiadomość, na oficjalniej stronie wspomnianej zbiórki pojawiła się aktualizacja. Przedstawiciele organizacji opublikowali specjalny wpis, w którym pożegnali małego Oliwiera. Dołączono do niego czarno-białe zdjęcia chłopca, jak również informację, jaką kwotę darczyńcy przekazali na jego leczenie.
Otrzymaliśmy łamiącą serce wiadomość... Malutkie życie Oliwierka zgasło na zawsze. Mimo starań lekarzy nowotwór okazał się zabójczym przeciwnikiem... Stan chłopca nagle gwałtownie się pogorszył. Oliwierku, byłeś takim dzielnym chłopcem, nie opuszczał Cię uśmiech nawet w najtrudniejszych chwilach... W chwilach, gdy odchodzi ktoś bliski, ciężko znaleźć słowa. Gdy odchodzi dziecko, które powinno mieć przed sobą całe życie, brakuje ich tym bardziej - czytamy na stronie fundacji.
Przedstawiciele organizacji przekazali kondolencje rodzicom Oliwiera i podziękowali wszystkim, którzy pomogli w jego leczeniu, wpłacając fundusze na zbiórkę. Jak poinformowano, wskutek akcji udało się zebrać w sumie 427 137,57 złotych.
Dziękujemy wszystkim, którzy walczyli o Oliwierka do samego końca... Żył zaledwie 376 dni. Rodzicom chłopca składamy najszczersze wyrazy współczucia i łączymy się w bólu - czytamy we wpisie na stronie Siepomaga.
Magdalena Stępień przez wiele miesięcy dzielnie walczyła o życie syna. Przypomnijmy, że była partnerka Jakuba Rzeźniczaka poinformowała o chorobie potomka pod koniec styczna, publikując w sieci przejmujący wpis. Niedługo później celebrytka zdecydowała się zorganizować zbiórkę na leczenie Oliwiera za granicą. Na terapię dziecka w specjalistycznej placówce w Izraelu Magda potrzebowała aż 350 tysięcy złotych, dlatego postanowiła zwrócić się o pomoc do ludzi dobrej woli. Apel Stępień poruszył wielu internautów, jak również rodzimych celebrytów, którzy nagłaśniali zbiórkę w mediach społecznościowych. Odzew okazał się tak ogromny, że celebrytce w ciągu zaledwie jednego dnia udało się zebrać całą kwotę potrzebną do leczenia syna w izraelskiej klinice.
Na początku marca Stępień przekazała fanom, że wraz z synem od trzech tygodni przebywają już w Izraelu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy celebrytka znacznie ograniczyła aktywność w mediach społecznościowych, skupiając się na walce o zdrowie Oliwiera, i jedynie okazjonalnie informowała instagramowych obserwatorów o jego stanie. Pod koniec kwietnia Magda za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała, że u jej potomka pojawiły się przerzuty.
Choć Stępień nie ukrywała, że było jej bardzo ciężko, postanowiła być silna dla dobra syna. Jak zdradziła pod koniec kwietnia, dokładała wszelkich starań, by Oliwier nie odczuł, że "coś jest nie tak". Celebrytka nie ustawała w walce o zdrowie pociechy i na początku maja podjęła decyzję o założeniu drugiej zbiórki na leczenie i kosztowną operację chłopca. Jak wówczas przyznała, wymagana kwota 115 tysięcy dolarów (czyli ponad 500 tysięcy złotych) znacznie przekraczała jej możliwości finansowe. Niestety na początku ubiegłego miesiąca Stępień poinformowała, że wspomniana wcześniej operacja Oliwiera "na tę chwilę jest niemożliwa z przyczyn niezależnych od nich".