W poniedziałek w Metropolitan Museum of Arts zaroiło się od największych gwiazd show biznesu, które po ponad dwóch latach w końcu miały sposobność zabłysnąć na słynnych schodach w oszałamiających kreacjach. Tytuł tegorocznej wystawy, którą MET Gala uroczyście zainaugurowała, brzmiał W Ameryce: Leksykon Mody.
Na najbardziej prestiżowej imprezie nie mogło zabraknąć naczelnej lwicy salonowej w branży muzycznej, Jennifer Lopez. W ostatnich tygodniach wiecznie młoda Latynoska nie odpuściła sobie chyba żadnego zaproszenia na te najbardziej elitarne eventy, gdzie za każdym razem dokładała wszelkich starań, by zostać okrzykniętą najjaśniej błyszczącą gwiazdą wieczoru.
Dzień po gali VMA J.Lo, na której gwiazda zaprezentowała się w sznurowanej mini (bez bielizny), 52-latka przyodziała elegancką kreację z "twistem", dostosowując się do tematu imprezy. Celebrytka postawiła na brązową suknię projektu Ralpha Laurena z ogromnym dekoltem i rozcięciem pozwalającym jej "grać nogą". "Amerykański" look Lopez uzupełniła pierzastym bolero, skórzanym paskiem, oryginalną biżuterią oraz kowbojskim kapeluszem. Dopełnieniem stylizacji były srebrne szpilki DSW pochodzące z jej autorskiej kolekcji. Po zejściu z czerwonego dywanu do piosenkarki dołączył Ben Affleck, z którym zapozowała do kilku zdjęć.
Udany look?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!