Za nami 86. Gala Mistrzów Sportu. Tegoroczny Plebiscyt Przeglądu Sportowego ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa odbył się bez udziału publiczności. Na miejscu uroczystej gali pojawili się więc jedynie nominowani oraz osoby wręczające statuetki. Mimo to na brak emocji nie można było narzekać.
Rok 2020 mimo trudnej sytuacji na całym świecie obfitował w wyjątkowe wydarzenia sportowe, podczas których Biało-Czerwoni odnosili sukces za sukcesem na arenie międzynarodowej. Nie da się więc ukryć, że w tym roku rywalizacja o tytuł Najlepszego Sportowca była niebywale zacięta, a faworyta do zwycięstwa trudno było wytypować. Do walki o tytuł Czempiona stanęli bowiem:
1. Jan Błachowicz (MMA)
2. Jan-Krzysztof Duda (szachy)
3. Magomedmurad Gadżijew (zapasy)
4. Kajetan Kajetanowicz (rajdy samochodowe)
5. Dawid Kubacki (skoki narciarskie)
6. Michał Kwiatkowski (kolarstwo)
7. Wilfredo Leon (siatkówka)
8. Robert Lewandowski (piłka nożna)
9. Natalia Maliszewska (short-track)
10. Katarzyna Niewiadoma (kolarstwo)
11. Kamil Stoch (skoki narciarskie)
12. Iga Świątek (tenis)
13. Justyna Święty-Ersetic (lekkoatletyka)
14. Katarzyna Wasick (pływanie)
15. Bartosz Zmarzlik (żużel)
Głosami widzów i internautów tegoroczną Galę Mistrzów Sportu wygrał świętujący triumfy na całym świecie Robert Lewandowski. Drugie miejsce zdobyła pierwsza Polka, która wygrała finał Wielkiego Szlema - Iga Świątek. Statuetka za miejsce trzecie w tym roku powędrowała do Kamila Stocha.
Przed chwilą ogarnęłam, że klaskałam sama sobie. Przepraszam. Prawdziwe oklaski należą się tym, którzy głosowali. Dziękuję. Mam nadzieję, że przyniosłam Wam dużo radości. Nie mam doświadczenia w takich przemowach, ale chciałabym podziękować wszystkim, jestem wdzięczna, że mogę tutaj być. Drugie miejsce jest dla mnie wielkim sukcesem, a Robert zasłużył na pierwsze - mówiła Iga Świątek.
Głos zabrał też oczywiście zwycięski Robert Lewandowski:
Chciałbym podziękować za tę nagrodę. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jaki to był rok. Jak ciężko było nam wrócić do sportu, znaleźć motywację, wyzwania, które spowodują, że rok 2020 skończy się wspaniałym i niewiarygodnym. Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że oczekiwania rosną z każdym zwycięstwem. Wejść na sam szczyt to jest jedno, ale utrzymać się na nim to drugie. (...) Chciałem podziękować mamie i tacie, którzy wspierali mnie i wspierają dalej. Mój tata nie mógł zobaczyć nigdy mojego meczu na żywo. To dla chłopaka, który dorasta, był ciężki czas. Byłem nastolatkiem i spotkało mnie wiele przykrych chwil, ale wiedziałam, że nie mogę się poddać. Moja żona pomogła mi wejść na kolejny szczyt, mogłem pokonać kolejne bariery - mówił Lewandowski, dziękując za statuetkę.
Pudelek gratuluje!