Wczoraj w Dzień Dobry TVN dyskutowano o blaskach i cieniach macierzyństwa. W debacie śniadaniowej wzięły udział: żona prawicowego publicysty Małgorzata Terlikowska (matka piątki dzieci), aktorka Dominika Figurska (matka piątki dzieci) i pogodynka Dorota Gardias (matka jednego dziecka). Najbardziej aktywna była oczywiście Terlikowska, która przekonywała, że nie ma jednego sprawdzonego sposobu na macierzyństwo.
Przeczytałam wszystkie książki, a potem się okazało, że tak się nie da. Trzeba zaufać sobie, bo każde dziecko jest inne. Do żadnego sztampowo nie da się podejść. Jedno dziecko potrzebuje wojennego drylu, albo delikatności. Przy dzieciach jest taki pęd, że cały czas działa, robi się. Macierzyństwo nie powinno być pasmem nieszczęście.
Gardias uaktywniła się, kiedy dyskusja przeszła na temat bycia perfekcyjną mamą. Pogodynka podzieliła się z widzami swoim dosyć dziwnym poglądem:
Depresja poporodowa bierze się z perfekcjonizmu kobiety. Musimy odpuścić. Ten perfekcjonizm może nas zgubić. Nie da się zrobić wszystkiego na tip-top.
Przypomnijmy, że niedawno opinię publiczną zbulwersowały poglądy Beaty Pawlikowskiej. Doszła do wniosku, że depresję można leczyć spacerem, wzięciem się w garść i trzeba tylko "przeprogramować swój mózg". Oby telewizyjne parapsycholożki nie miały podobnych porad dla kobiet z depresją poporodową.
Przypomnijmy: Pawlikowska radzi, jak wyjść z depresji. "To niebezpieczne dla zdrowia i życia chorych bzdury!"
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news