Georgina Rodriguez od dobrych już parunastu miesięcy prowadzi agresywną kampanię, aby wypromować się na gwiazdę światowego formatu. Wywalczyła sobie nawet dokument poświęcony jej osobie na Netfliksie, co jest niewątpliwie nie lada osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że jej największym, jak do tej pory sukcesem, było upolowanie serca króla strzelców, Cristiano Ronaldo. To właśnie dla ukochanego Georgina przeniosła się niedawno do Arabii Saudyjskiej. Fani niepokoją się teraz, że celebrytka ma pewne problemy z aklimatyzacją. Jak udowodnił jej ostatni wywiad, hiszpańska piękność boryka się ze sporymi problemami w komunikacji z "lokalsami".
Georgina pojawiła się w niedzielę na gali Joy Awards zorganizowanej w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie. Wykonała przy okazji symboliczny ukłon w stronę arabskiego świata. Mimo odważnego dekoltu, jej ramiona i głowę zasłaniała dopasowana do atramentowej kreacji suknia. Przed obiektywami aparatów 28-latka pozowała jak najprawdziwsza lwica. Problem pojawił się, dopiero gdy jedna z reporterek wzięła ją na przepytki po angielsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wideo z krótkiej rozmowy trafiło na TikToka. Fani w komentarzach wyrazili rzecz jasna zachwyt nad urodą Georginy, jednocześnie współczując jej stresu, który ewidentnie dał tu o sobie znać. Ukochana Ronaldo ledwo co wydukała kilka słów, po czym stwierdziła, że "musi już iść". Reporterka jednak nie ustępowała i z uporem kontynuowała rozmowę.
Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu być. Moja rodzina jest bardzo szczęśliwa. Dużo miłości dostajemy od wszystkich tu. Muszę już iść. (…) Kocham Arabię Saudyjską. To niesamowite państwo - zakomunikowała w trakcie niezręcznej wymiany zdań Georgina.
Przypomnijmy: Powitanie Cristiano Ronaldo w Al-Nassr: była i Georgina Rodriguez, a piłkarz pomylił Arabię Saudyjską z... RPA (ZDJĘCIA)
Wierzycie, że z czasem Georgina odnajdzie się w swoim nowym świecie?