W programie Kuchenne Rewolucje wzięło udział już ponad 200 restauracji. Niestety nie wszystkie rady Magdy Gessler okazały się trafne. Najbardziej rozczarowani restauratorzy zapowiedzieli pozwy i poszli do sądu. Restauratorka zapewnia jednak, że jest ich znacząca mniejszość, zaś w ponad połowie przypadków odniosła sukces. Celebrytka sugerowała nawet, że restauratorzy wznoszą w jej intencji dziękczynne modły. To jeszcze bardziej utwierdziło Magdę, że jest "aniołem" oraz "królową". Niestety wewnętrzy status 63 -latki niekoniecznie pokrywa się z jej zarobkami. Choć Magda Gessler od kilku lat jest jedną z największych gwiazd TVN-u, niedawno narzekała na niską pensję...
Przypomnijmy: Gessler narzeka na zarobki w TVN-ie. "Mam skromną działkę. Nie ma procentu z reklam, ani od niczego!"
Wypowiedź Magdy Gessler o zarobkach w TVN-ie odbiła się szerokim echem. Najwyraźniej Gessler musiała pojawić się na dywaniku u Edwarda Miszczaka, ponieważ podczas wywiadu dla WP Gwiazdy nieco zmieniła swoje roszczeniowe podejście. Gessler zapewniła, że stacja płaci jej tyle samo, co siedem lat temu. Swoją pensję oceniła jako "robotniczą" w porównaniu z innymi celebrytami TVN-u. Dodała, że gdyby poprosiła o podwyżkę, ktoś mógłby dostać zawału:
Jak poproszę o podwyżkę, to ktoś dostanie zawału. Stacja płaci mi tyle samo, co siedem lat temu. To jest pensja taka robotnicza, jeśli chodzi o celebrytów TVN-u. Są stacje, które płacą więcej. W Polsce mamy manię deptania wszystkich autorytetów. Nie jestem celebrytką, bo mnie nigdzie nie ma, nie mam czasu na chodzenia po pokazach. W maju mam dwa dni wolnego. Kiedy mam wolny czas, to podróżuję i poznaję nowe smaki. To jest moja pasja. Pensje w telewizji są jakie są. To nie ma nic wspólnego z wynikami, które przynoszą reklamodawcy.