Sprawa Jeffreya Epsteina budzi ogromne emocje już od lat. Samobójcza śmierć miliardera-pedofila jedynie skomplikowała proces szukania winnych w głośnym procederze, w który mogą być zamieszani m.in. Donald Trump, Bill Clinton czy książę Andrzej. Dużo mówiło się też o potencjalnej winie Ghislaine Maxwell, jego "partnerki", która miała dla niego werbować nieletnie dziewczyny.
W lipcu 2020 roku Ghislaine Maxwell została aresztowana i zarzucano jej, że wspierała swojego partnera w procesie handlu ludźmi w celach seksualnych. Ona sama oczywiście od początku temu zaprzeczała i utrzymywała, że stała się kozłem ofiarnym po jego śmierci. Od tej pory sprawa nieco przycichła, jednak wygląda na to, że przyjaciółka Jeffreya Epsteina mimo wszystko nie uniknie kary.
Zobacz też: Ghislaine Maxwell ma KOPIE PEDOFILSKICH TAŚM Epsteina? "Spróbuje ich użyć, aby się uratować"
Jak donoszą światowe media, 60-letnia Maxwell została właśnie uznana za winną pięciu z sześciu zarzucanych jej czynów, w tym handlu nieletnimi kobietami, uczestnictwa w spiskach i transportu osób z zamiarem udziału w przestępczej aktywności seksualnej. Jedyne, czego jej nie udowodniono, to nakłanianie nieletniego do podróży w celu uprawiania nierządu.
Proces Maxwell trwał łącznie miesiąc, a ława przysięgłych wydała werdykt niemal jednogłośnie. W czasie procesu cztery kobiety miały zeznać, że padły ofiarą molestowania ze strony Epsteina, a Ghislaine miała mu to ułatwiać, a czasem nawet sama w tym uczestniczyć. Prokurator Alison Moe wprost argumentowała, że Maxwell manipulowała nieletnimi kobietami, po czym dostarczała je pedofilskiej siatce partnera.
Wyrok ma zapaść na kolejnej rozprawie, której termin jeszcze nie jest znany. Z racji zakazu używania kamer media dysponują więc jedynie portretem pamięciowym. Za wspomniane przewinienia grozi jej teraz 65 lat więzienia, więc w praktyce dożywocie.
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!