Karolina Gilon, jedna z gwiazdek Miłości na bogato zasłynęła w show biznesie "podobieństwem" do Jennifer Lawrence. Gilon dementuje jednak plotki o tym, że to ona wymyśliła to porównanie. Pierwszy był podobno reżyser Listów do M, a potem wszystko podchwycili internauci:
To było dawno, jeszcze wtedy nie wiedziałam, kto to jest Jennifer Lawrence – mówi Karolina. Ja chcę być Karoliną Gilon, ale jeśli jestem porównywana do gwiazdy światowego formatu, to dla mnie super. Mamy podobne głosy, mam nadzieję, że będę też miała podobne umiejętności aktorskie, na tym mi bardzo zależy.
A Wy widzicie podobieństwo Karoliny do Jennifer?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.