Tabletka "dzień po" jest znowu na receptę. Minister Zdrowia kilkukrotnie zmieniał argumentację swojej decyzji, zaczynając od występowania poważnych i częstych powikłań, a na nagminnym kupowaniu jej przez młode dziewczyny kończąc. Grzegorz Południewski, ginekolog, w Dzień Dobry TVN podważył owe argumenty.
Nie wiem czy to ministerstwo zdrowia czy sumienia. Pigułka działa wysoko skutecznie ,ale nie jest to taka skuteczność jak przy antykoncepcji stałej. Im później przyjmiemy pigułkę, tym jej efekt antykoncepcyjny będzie troszkę mniejszy. Ministerstwo chce ograniczyć dostęp nie tylko kobietom, antykoncepcja dotyczy też mężczyzn, dziecko jest wspólne. Ograniczono nam prawa. W XXI wieku powinno się uprzedzać fakty, mamy rozum do tego. Mamy problem ideologiczny także w przypadku kobiet zgwałconych.
Zgadzacie się z nim?
Zobacz też:Minister zdrowia o tabletce "dzień po": "Nie przepisałbym jej pacjentce. NAWET ZGWAŁCONEJ!"
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news