Jakub Kwieciński i Dawid Mycek robią karierę w polskich mediach już od kilku lat. Popularność zdobyli dzięki teledyskowi do jednej z piosenek zespołu Roxette, który wzbudził spore zainteresowanie w mediach społecznościowych. Choć pary jednopłciowe funkcjonują w przestrzeni publicznej na Zachodzie już od dawna, to szybko okazało się, że nasz kraj ma jeszcze wiele do zrobienia w sprawach równości i tolerancji.
Zobacz: Jest odpowiedź TVP w sprawie zwolnienia geja: "Przesłanki merytoryczne, nie prywatne"
Jakub i Dawid niewątpliwie budzą w naszym kraju dość skrajne emocje. Nie można im jednak odmówić samozaparcia w próbach edukowania Polaków na temat związków jednopłciowych, co nie zawsze jest łatwe. Jakub Kwieciński i Dawid Mycek przekonali się już o tym wielokrotnie, a ich medialna działalność od początku spotykała się ze sporym hejtem. Oni sami jednak wciąż się nie poddają i nie dają się zepchnąć za medialny margines.
Przypomnijmy: Polscy geje nagrali kolejny teledysk! "Skala homofobii w Polsce nas przeraziła. Nie poddaliśmy się!"
W niedzielę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Seksu, co było motywacją dla marki Durex do zaprezentowania specjalnego spotu reklamowego pod hasłem Głośni w łóżku. Co istotne, tym razem po raz pierwszy zawarto w nim także parę jednopłciową, a w tych rolach zaprezentowali się właśnie Jakub i Dawid. Jak twierdzą w poście promującym akcję, mają nadzieję, że będzie to kamień milowy w historii naszego kraju.
Przełomowy moment - właśnie powstała pierwsza, polska reklama telewizyjna z parą nieheteronormatywną. Spot jest częścią nowej kampanii marki Durex, która startuje dzisiaj. Wielkie brawa dla firmy za pomysł, odwagę i dziękujemy za zaproszenie do projektu. Także od dzisiaj będziemy się namiętnie tulić także w prasie, na bilbordach i w telewizji. I kto by pomyślał, że prezerwatywy będą tworzyły historię naszego kraju? - ekscytowali się na Facebooku.
Zakładamy jednak, że firma Durex była świadoma potencjalnych kontrowersji, które może wywołać spot i dokładnie taki efekt osiągnięto. Na końcu swojej odezwy do fanów Jakub i Dawid zakomunikowali bowiem, że jedna z telewizji nie życzyła sobie ich obecności na swojej antenie.
P.S. A zgadnijcie, która telewizja odmówiła emisji reklamy? - dodali tajemniczo.
Wspomnianą przez panów stacją okazała się Telewizja Polska, która uznała najwyraźniej, że para jednopłciowa w reklamie prezerwatyw to zbyt wiele. O sprawie informuje portal Wirtualne Media, który twierdzi, że sceny z Jakubem i Dawidem to rzeczywiście główny powód odmowy jego emisji. Zgodnie z ustaleniami portalu, TVP uzasadniło swoją decyzję przepisami z ustawy o radiofonii i telewizji, a dokładnie powołując się na artykuł 18. tejże.
Audycje lub inne przekazy, zawierające sceny lub treści mogące mieć negatywny wpływ na prawidłowy fizyczny, psychiczny lub moralny rozwój małoletnich, inne niż te, o których mowa w ust. 4, mogą być rozpowszechniane wyłącznie w godzinach od 23 do 6 - brzmi treść artykułu, o którym mówi portal.
Warto wspomnieć, że, zgodnie z informacjami Wirtualnych Mediów, podobnych dylematów jak biuro reklamy TVP nie miały TVN i Polsat, które wyraziły zgodę na emisję.
Pudelek postanowił skontaktować się w tej sprawie z rzecznikiem Telewizji Polskiej.
Rzeczony film reklamowy nie został zlecony do emisji w programach Telewizji Polskiej S.A. Na etapie konsultacji z domem mediowym Biuro Reklamy zgłosiło zastrzeżenia do jednej z kreacji planowanej w kampanii. Zastrzeżenie to wynikało w szczególności z dużej ilości skarg widzów, jakie Telewizja Polska otrzymywała na filmy reklamowe zawierające treści intymne. Ostatecznie reklamodawca poinformował nas, że zamierza oprzeć kampanię wyłącznie na kreacji, do której Biuro Reklamy zgłosiło zastrzeżenia. Dotychczasowa opinia została podtrzymana, a dom mediowy poinformował, że nie zamierza zlecać kampanii - czytamy w przesłanym do redakcji oświadczenia.
Przekonuje Was tłumaczenie TVP?