Sprawa zaginięcia Madeleine McCann od 16 lat pozostaje nierozwiązana. Ostatnio sporo zamieszania wzbudziła Polka, która podawała się za Brytyjkę - przed laty miała zapaść się bowiem po ziemię. Jak jednak można było przypuszczać, szybko okazało się, że niejaka Julia Faustyna nie jest w żaden sposób spokrewniona z McCannami, a jedynie szukającą rozgłosu młodą kobietą z problemami.
Szum wokół naszej rodaczki już opadł, jednak w mediach wciąż pojawiają się kolejne doniesienia w sprawie Madeleine McCann. Ostatnio niemiecka policja postanowiła rozpocząć poszukiwania w okolicy zbiornika Arade w portugalskim Algarve. Przeczesywany rejon nie jest przypadkowy - to właśnie to miejsce odwiedzał Christian Brückner, który uważany jest za głównego podejrzanego w sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Główny podejrzany w sprawie zaginięcie Madeleine McCann zabrał głos
Do serwisów co chwila napływają kolejne informacje dotyczące pracy śledczych. Do najświeższych medialnych przypuszczeń postanowił odnieść się również sam Brückner. Przebywający w więzieniu za gwałt na amerykańskiej turystce mężczyzna opublikował list adresowany do opinii publicznej. Zapewnił w nim, że jest niewinny.
Świat wierzy, że zabiłem Maddie, nie zrobiłem tego - przekonuje, jako dowód wskazując, że rejon zaginięcia dziewczynki odwiedził po raz ostatni w 2006 roku, czyli na rok przed tym, jak zniknęła.
Grafolożka ocenia korespondencję mężczyzny podejrzanego w sprawie zaginięcia McCann
Jak podaje "Daily Mail", list został poddany analizie grafolożki Tracey Trussell, która oceniła, że pismo mężczyzny wskazuje na to, że ma on "zniekształcony" pogląd na rzeczywistość. Oprócz tego udało się jej z korespondencji skazanego wyczytać, że jest osobą kontrolującą i cierpiącą z powodu poczucia winy.
Niezależnie od tego, jaka jest prawda, ma w sobie potrzebę ciągłego karmienia ego, a jego ostatecznym celem jest zdobycie pewnego rodzaju uznania - przekazała ekspertka.
Jeden z zaangażowanych niegdyś w sprawę Maddie policjantów wierzy, że niebawem dowiemy się, co wydarzyło się feralnej nocy w 2007 roku. Jest przekonany, że niemieccy funkcjonariusze rozwiążą sprawę. Też macie takie przeczucie?