Marianna Schreiber od początku swojej kariery w szeroko pojętym show-biznesie usiłuje zrobić wokół siebie zamieszanie. Chwytała się już modelingu, polityki, aktywizmu, a w ostatnim czasie również gal freak-fightowych, które wcześniej uważała za społecznie szkodliwe.
W pewnym momencie Marianna Schreiber oznajmiła, że ma zamiar zmierzyć się z pato-"celebrytką" Gohą, którą niektórzy mogą znać z transmisji na żywo, prowadzonych wspólnie z synem - Danielem Magicalem. Pojedynek "niestety" nie doszedł do skutku, a wszystko przez aresztowanie Małgorzaty Zwierzyńskiej. Według medialnych doniesień miało to związek z nieodbyciem wcześniej wyznaczonych prac społecznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Goha oskarża Mariannę Schreiber
Goha Magical po 45 dniach opuściła areszt i od razu przypomniała o sobie w mediach społecznościowych. W rozmowie z byłym rzecznikiem prasowym KSW Arturem Przybyszem zwróciła się do Marianny Scheiber, która rzekomo stoi za jej zatrzymaniem.
Wiem, że za moim zatrzymaniem stoi Marianna, a bardziej jej mąż. Mąż miał większy udział. Widzisz, to by nie wymkło, jakby ktoś nie chciał. Mnie się wydaję, że tutaj mąż (dop. red. zadziałał w sprawie zatrzymania). Od początku stawiam na niego. Chcę walki z Marianną. Wyzywam ją na pojedynek - grzmiała Goha Magical.
Marianna Schreiber odpowiada Małgorzacie Zwierzyńskiej
Nagranie Gohy Magical szybko dotarło do Marianny Schreiber, która nie była w stanie uwierzyć w to, co usłyszała. W komentarzu pod rolką na Instagramie sprostowała, że słowa jej niedoszłej przeciwniczki w Clout MMA mijają się z prawdą.
Jestem w szoku! Nie wiem, co powiedzieć/napisać. Nigdy nie zostałam oskarżona o coś takiego! Jest to obrzydliwe pomówienie. Na pewno tego tak nie zostawię, ale jest to dla mnie tak zaskakujące, że szczerze muszę się zastanowić co z tym w ogóle zrobić. No nie ukrywam, wbiło mnie to w fotel. Bardzo się zawiodłam po tym wszystkim, co dla niej zrobiłam - czytamy.
To nie koniec. Marianna Schreiber później postanowiła wybrać się pod blok Gohy Magical, który znajduje się na ulicy Urzędniczej w Toruniu. W opublikowanym nagraniu stwierdziła, że podczas pobytu w więzieniu Małgorzata niczego się nie nauczyła.
Jestem zażenowana zachowaniem Gohy. Jestem w miejscu, w którym to wszystko się zaczęło i to wszystko się skończy. Goha, oskarżasz mnie o to, że przeze mnie wylądowałaś w więzieniu, a jedyną winną osobą jesteś przecież ty sama. Zostałaś skazana, za swoje grzechy, przez niezależny sąd, a mnie w to nie mieszaj. To, że innych obwiniasz o swoje błędy, to oznacza - z przykrością stwierdzam, że twoja resocjalizacja po prostu nie wyszła - stwierdziła.
Wyznała też, że walczyła o jej wyjście z aresztu.
Byłam jedyną osobą, która za tobą jeździła i chciała cię stamtąd wydostać. Przez cały miesiąc, kiedy cię nie było, słowem na twój temat się nie wypowiedziałam. Nie dam się pomawiać, a tym, co robisz, mocno pracujesz na pozew, bo twoje oskarżenia są po prostu karalne. Ja tak tego nie zostawię. Nie rób z siebie więźnia politycznego, bo nim nie byłaś. Zostałaś skazana za swój całokształt, który dział się tutaj - mówiła Marianna Schreiber, wskazując na miejsce zamieszkania Gohy.