Krzysztof Gojdź przez długie miesiące pojawiania się na ściankach oraz opowiadania o zabiegach medycyny estetycznej stosowanych przez celebrytki, walczył o miano naczelnego "chirurga TVN-u". Lekarz chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami związanymi z problemami społecznymi i polityką. Komentując panujący kryzys w Sejmie, zagroził wyemigrowaniem z kraju.
Choć celebryta na swoich Instagramie chwali się luksusowymi wakacjami oraz zabiegami w swojej klinice, przyznał, że kilka dni temu zrobił sobie peeling za 10 złotych. Dodał, że najbardziej lubi relaksować się w domowym zaciszu podczas kąpieli:
Jak wyjeżdżam do Azji, gdzie wykładam zawodowo, zamykam się w ciszy i masuję swoje ciało. Wtedy mam czas, aby przemyśleć co robić w życiu. Wolę ciche SPA zrobić sobie w domu. Wczoraj wszedłem do wanny na pół godziny i zrobiłem sobie peeling za 10 złotych. Kosmetyki i kremy działają powierzchownie, one głębiej nie wejdą, regeneracja skóry następuje od środka, tam niestety są potrzebne zabiegi medycyny estetycznej.