Krzysztof Gojdź jakiś czas temu postanowił stać się żywą reklamą swoich usług i zdecydował się na poprawę nosa przy pomocy kwasu hialuronowego. "Chirurg gwiazd" pochwalił się, że nie ma żadnych kompleksów i kocha siebie takim jakim jest.
Gojdź zapewnia, że poddając się zabiegowi chciał pokazać, że operacja plastyczna nie jest jedynym sposobem na poprawę kształtu nosa. Miłośnik medycyny estetycznej przyznał, że lubi poeksperymentować ze swoim wizerunkiem. "Dla dobra klientek" testuje na sobie większość zabiegów:
Tak sobie troszeczkę dla jaj poprawiłem swój nos, aczkolwiek bardzo go lubię, bo jest charakterystyczny dla mnie . Nie trzeba iść do chirurga plastyka, żeby łamał i wycinał te kości, tylko można go modelować kwasem hialuronowym w bardzo prosty, szybki i nieinwazyjny sposób. Większość zabiegów medycyny estetycznej testuję na sobie, począwszy od botoksu, laserów. Sprawdziłem większość, no może poza ginekologią estetyczną.
Żródło:Newseria