Choć temat chirurgii plastycznej i medycyny estetycznej stanowi od dawna jeden z najchwytliwszych w mediach, żaden chirurg nie był chyba jeszcze tak bardzo promowany przez stację telewizyjną jak Krzysztof Gojdź. Nawet doktor Szczyt nie doczekał się tak dużego zainteresowania TVN-u. Gojdź odwzajemnia tę fascynację. Lubi chwalić się znajomościami w show biznesie, sławnymi klientkami i swoimi umiejętnościami:
Doktor-celebryta poczuł się już w show biznesie na tyle pewnie, że uważa się za "ulubieńca kobiet". Wyznaje, że nie spotkał się dotychczas z tym, żeby któraś go nie lubiła:
Większość kobiet mnie kocha, nie spotkałem się z żadną, która by mnie nie lubiła. Fajny facet, to jest miłość. Nie można robić z twarzy 45-tki ryczącej 20-tki, zwłaszcza, gdy szyja i ręce wyglądają jak u babci.
Poznaliście kiedyś lekarza tak marzącego o byciu celebrytą?