Choć zazwyczaj osoby, które dbają o wizerunek gwiazd stoją w ich cieniu, doktor Gojdź postanowił przełamać ten stereotyp i sam stał się celebrytą lansującym się dzięki swoim klientom. Chirurg chwali się nie tylko znajomościami, ale również luksusowym życiem. Jego ulubionym pojazdem pozostaje czerwone Ferrari, którym mógł pochwalić się w programie Damy i wieśniaczki. Wciąż zastanawiamy się, który człon tytułu pasuje do niego bardziej.
Najwyraźniej pobyt w Cannes wywołał na celebrycie tak ogromne wrażenie, że nadal nie może pogodzić się z faktem, że jego Ferrari zostało w cieniu luksusowych aut na Lazurowym Wybrzeżu. W rozmowie z Pudelkiem przyznał, że obecnie "dojrzewa" do zmiany auta:
Dojrzewam, żeby zmienić samochód. Musi być to auto z pazurem i charakterem. Lubię coś, co jeździ i ma drive'a - odpowiedział filozoficznie.
"Stare" auto ma zamiar oddać uchodźcom?Gojdź chce przyjąć rodzinę uchodźców! "Dam im jedno z moich mieszkań, dam im pracę. STAĆ MNIE NA TO!"