Trzy lata temu Robert Gonera zmagał się z wieloma problemami. Niedawno wyznał, że w najgorszych momentach po rozwodzie z Karoliną Wolską otarł się o bezdomność, nocował w samochodzie, a w chwilach desperacji rozważał podjęcie pracy fizycznej. Na całe szczęście udało mu się z tego wyjść i dziś coraz częściej możemy go zobaczyć zarówno w serialach, jak i większych produkcjach. W Dzień Dobry TVN opowiedział o tym, jak pokonał wszystkie życiowe trudności.
Nigdy nie miałem aż takich kłopotów, że przez lata piłem. Miałem problemy, ale nie wszystkie problemy były prawdą. W pewnym momencie musiałem się wspierać terapeutą, lekarzem i to mi dało dzisiaj siłę. Życzę tego Bradowi, żeby wyszedł z tego.
Odniósł się w ten sposób do ostatnich wyznań Brada Pitta dotyczących alkoholizmu.
Brad Pitt przechodzi do ligi ludzi, którym wybacza się prywatne potknięcia. Trzeba wziąć pod uwagę też system amerykański, tam się nic nie dzieje bez wiedzy agenta. To dowód na to, jak ten zawód wpływa na nas. Przez lata on grał bardzo dużo, a w międzyczasie ciągnął się jego dramat. On już nie wytrzymał i krzyczy do świata, samotność aktorów, którzy kojarzeni są z rolami jest dojmująca, kiedy jest się znanym człowiekiem na cały świat.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news