Edyta Górniak od jakiegoś czasu szukała swojego miejsca na ziemi. Z Warszawy przeprowadziła się do Krakowa. Okazało się jednak, że to miasto również nie przekonało do siebie Edyty. We wrześniu Górniak zdecydowała się na stałe zamieszkać w Los Angeles. Gwiazda twierdziła, że tam mogła poczuć się anonimowo i bezpiecznie. Przypomnijmy: Górniak: "Kalifornijskie tempo życia bardziej mi odpowiada. To miasto artystów"
Górniak nadal jest zachwycona życiem w Ameryce. W rozmowie z WP Gwiazdy stwierdziła, że lubi anonimowość… i tamtejsze zachody słońca.
Jaka to różnica codziennego życia, od kawy, przez spacery, po spotkania i kolacje. Po 26 latach mogę po prostu ubrać klapki i być zupełnie anonimowa. Jestem postrzegana przez pryzmat osoby medialnej, traktowana przedmiotowo, a tutaj relacje są inne, naturalne. Alan jest tam szczęśliwy, czasami narzeka w poniedziałek, że musi ubrać mundurek szkolny. Tego do końca nie lubi. Ja uważam, że to jest dobre, że są mundurki. Wszyscy są podobnie odbierani. Daję mu dużo przestrzeni, w Polsce nie puszczałam go samego nigdzie.