Pasażerowie czekający na start samolotu z Londynu do Warszawy przeżyli ostatnio spore zaskoczenie. Lot opóźnił się dwie godziny, ponieważ dwoje muzyków przesadziło z alkoholem i trzeba było wynieść ich bagaże. Okazało się, że wśród pasażerów jest też Edyta Górniak. Gwiazda postanowiła nieco rozładować atmosferę. Wstała z fotela, podeszła do stewardesy i poprosiła o słuchawkę z mikrofonem.
Dzień dobry wszystkim, tu Edyta Górniak. Witam serdecznie wszystkich pasażerów. Nie mamy toalety, ponieważ jest kontrabas. Czyj to jest do cholery kontrabas, pytam? Podobno te torby, które wyjmują, nie są nasze. Ale może się zdarzyć, że to są nasze, więc w razie czego trzeba iść na zakupy dzisiaj. Miłego lotu życzę państwu.
Potem rozdała wszystkim pasażerom wafelki.