Edyta Górniak kilka tygodni temu dowiedziała się, że jeśli chce uniknąć wózka inwalidzkiego, musi natychmiast poddać się operacji kolana, które uszkodziła podczas upadku z konia przed kilkunastoma laty. Pobyt w prywatnej klinice oczywiście zrelacjonowała na Instagramie. Równie ochoczo opowiedziała o zabiegu oraz samopoczuciu w wywiadzie z Piotrem Grabarczykiem. Wyznała, że najtrudniejszym przeżyciem była dla niej narkoza. Piosenkarka tak przejęła się opowieścią, że pomyliła założenie drenu z… dronem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.