Gosia Andrzejewicz od niedawna przeżywa renesans kariery za sprawą udziału w show Twoja Twarz Brzmi Znajomo, gdzie zachwycała formą wokalną i dotarła aż do finału.
Na fali wskrzeszonej popularności piosenkarka udzieliła ostatnio wywiadu, w którym podzieliła się dramatyczną historią. Andrzejewicz wyznała, że była posiadaczką... koguta, z którym bardzo się zżyła. Ptaka dostała w prezencie od fana po jednym z koncertów. Niestety zwierzak padł ofiarą drapieżnika.
Mama miała go pod opieką, zapomniała zamknąć go na noc. Jak przyszła, to zostały już tylko dwa pióra… Przyszedł lis i go zjadł. Bali się do mnie zadzwonić - wiedzieli, że będzie mi bardzo przykro - ujawniła Gosia w rozmowie z Przeambitni.pl.
Kogut Gosi miał na imię Stefan. Na Facebooku Andrzejewicz chwaliła się nim i pisała, że to "mądre i wygadane zwierzę".
Byłam z nim bardzo związana, bardzo go kochałam. Zaangażowałam się, żeby było mu dobrze, kupowałam mu ekologiczną karmę... - wspomina.
Andrzejewicz nie miałaby nic przeciwko, gdyby ktoś ponownie obdarował ją kogutem lub ewentualnie kurą.
Mam już wybudowany kurnik - zachęca Gosia.
Myślicie, że jakiś fan spełni jej marzenie?