Gosia Andrzejewicz na początku lat 2000. cieszyła się w Polsce ogromną popularnością, a jej utwory, w tym "Pozwól żyć", "Słowa" czy "Otwórz oczy", swego czasu nucił cały kraj. Choć nie da się ukryć, że autorka "Wojowniczki" ma już za sobą renesans muzycznej kariery, wokalistka wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Andrzejewicz wciąż okazjonalnie pojawia się na salonach, a w 2021 roku można ją było podziwiać w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Kilka dni temu Gosia wydała także nowy singiel.
Zobacz również: Gosia Andrzejewicz straciła UKOCHANEGO KOGUTA
Okazuje się, że premiera nowego utworu nie była ostatnio jedynym znaczącym wydarzeniem w życiu Gosi Andrzejewicz. W czwartek celebrytka postanowiła podzielić się z instagramowymi obserwatorami zagadkowym nagraniem. Jak wyjaśniła wokalistka, podczas pobytu w jednym z warszawskich hoteli nagle jej oczom ukazał się tajemniczy obiekt na niebie. Choć Gosia była świadkiem wspomnianego zjawiska już kilka dni temu, miała pewne wątpliwości, czy powinna dzielić się tym faktem ze światem. Ostatecznie zdobyła się jednak na odwagę i zamieściła w sieci wideo, na którym pokazała fanom, co dokładnie dojrzała z hotelowego okna.
Długo się zastanawiałam, czy to publikować... Jednak uznałam, że nie będę tego trzymać w tajemnicy... Do odważnych świat należy. Kilka dni temu w centrum Warszawy z mojego pokoju hotelowego nagrałam niezidentyfikowany obiekt latający... Jak myślicie, co to było? - pytała obserwatorów.
Andrzejewicz wprost przyznała, że widok niezidentyfikowanego obiektu wzbudził w niej strach. Wokalistka zachowała jednak trzeźwość umysłu i postanowiła uwiecznić tajemnicze zjawisko na nagraniu. Celebrytka chciała mieć bowiem konkretny dowód tego, co widziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Gosia Andrzejewicz ZGADZA SIĘ z Edytą "w szpitalu leżą statyści" Górniak i ogłasza: "Szczepienie jest BEZSENSOWNE"
Może ktoś z Was też wtedy był w centrum Warszawy i to nagrał... Powiem Wam, że jak to COŚ przeleciało obok mojego okna, to się przestraszyłam, ale mimo wszystko postanowiłam nagrać ten obiekt, aby mieć jakiś dowód... Jak myślicie, co to jest? - rozprawiała w dołączonym do nagrania opisie.
Pod najnowszym postem Gosi Andrzejewicz pojawiło się wiele komentarzy internautów, którzy mieli rzecz jasna własne teorie na temat "obiektu" na nagraniu wokalistki. Sama celebrytka w jednym z komentarzy pod wideo poprosiła obserwatorów, by potraktowali materiał jej autorstwa z należytą powagą.
Tylko nie piszcie, proszę, że to inflacja szybuje - zażartowała.
Obserwatorzy Andrzejewicz przekonywali ją, że "niezidentyfikowany obiekt", który ujrzała, w rzeczywistości mógł być zwykłą reklamówką, dronem czy szybującym w przestworzach balonikiem. W komentarzach pojawiły się także odniesienia do... uniwersum Harry'ego Pottera.
Wygląda jak balon szarpany przez wiatr; Słaba jakość, trudno się dopatrzyć, co to. Może być wszystko; Ciotka Harry'ego Pottera?; Mucha spacerująca po szybie; Ktoś grał w Quidditcha; Myślę, że balon na hel - pisali internauci.
Gosia nie wydawała się jednak specjalnie przekonana co do kolejnych pojawiających się w komentarzach teorii i ochoczo dzieliła się z fanami własnymi spostrzeżeniami w tej kwestii.
Może reklamówka szarpana przez wiatr - napisał jeden z użytkowników.
Z własnym napędem - odparła nieprzekonana do jego teorii Gosia.
Dron, Gosiu - ocenił inny z użytkowników.
Kochana, dron ma śmigiełka i nie ma kształtu rakiety - zauważyła celebrytka.
Gdy jeden z internautów stwierdził, że tajemniczy obiekt przypomina mu "zwykły balon w kształcie rakiety", Gosia również zabrała głos.
Pokaż mi balon z własnym napędem, bardzo chętnie zobaczę - ironizowała.
Choć wielu użytkowników próbowało w racjonalny sposób wytłumaczyć ujrzane przez Andrzejewicz zjawisko, znaleźli się i tacy, którzy stanęli po jej stronie.
Było do przewidzenia, że część osób będzie próbowała Cię przekonać, że to, co widziałaś, nie jest tym, co widziałaś. Najważniejsze, że ty wiesz - stwierdziła pewna internautka.
Mam to gdzieś. Najważniejsze, że mam dowód - zapewniła Gosia.
Dzięki za to wideo - napisała inna wdzięczna użytkowniczka.
Ktoś musi być odważny - odpowiedziała Andrzejewicz.
UFO??? - dopytywał wokalistkę wyraźnie zdziwiony internauta.
In the centre of Warsaw - wyjaśniła w języku angielskim Gosia.
Zobaczcie uwieczniony przez Gosię Andrzejewicz "niezidentyfikowany obiekt". Myślicie, że obcy są wśród nas, a Gosia złapała z nimi kontakt? Czekamy na pogawędkę z Edytą Górniak...