Dosłownie kilka godzin po oficjalnym zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta USA, odbył się tradycyjny już bal inauguracyjny. Tego wieczora oczy wszystkich skierowane były na pierwszą damę Melanię Trump, która olśniła elegancką i minimalistyczną kreacją. Na tę specjalną okazję Słowenka wybrała białą, satynową suknię bez ramiączek, zdobioną czarnymi detalami.
Na scenie u boku ojca nie mogło zabraknąć Ivanki Trump, która postawiła na balową, rozkloszowaną suknię z odkrytymi ramionami oraz operowe rękawiczki. Gorset kreacji został udekorowany kwiecistym motywem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczerpnęliśmy w tej sprawie opinii ekspertki. W rozmowie z Pudelkiem swoimi spostrzeżeniami podzieliła się Gosia Baczyńska. Projektantka nie ukrywała, że kreacje obu kobiet były raczej udane, ale pewne elementy sprawiły, że nie może uznać ich za strzał w dziesiątkę. Za to "look" świeżo upieczonego prezydenta wprost nazwała "karykaturalnym".
Melania Trump jest piękną kobietą i niewątpliwie ma styl - zaczęła projektantka. Suknia jest ciekawa, jednak nie jestem oszołomiona. Te czarne zygzaki są niepokojące, wyczuwam jakąś agresję, a może są to znaki obronne? Natomiast Trump w smokingu i pod muszką wygląda jakoś karykaturalnie, pomimo tego, że widać jakość absolutnie najwyższą.
Zdecydowanie bardziej do gustu projektantce przypadła kreacja zaprezentowana przez Ivankę. Nie obyło się jednak bez pewnego "ale".
Córka Trumpa Ivanka też jest prześliczna, wygląda przepięknie w tej klasycznej białej sukni w stylu lat 50. i czarnych matowych rękawiczkach - oceniła. Ta aplikacja na gorsecie troszkę mnie zastanawia i sama nie wiem, czy mi się podoba, czy nie, ale całość jest z dużą klasą.