Od kilku miesięcy znów jest głośno o Ryanie Goslingu, który promuje nowy film La La Land. Produkcja została nagrodzona aż siedmioma Złotymi Globami. Jedną ze statuetek w kategorii Najlepszy aktor w komedii/musicalu otrzymał właśnie Gosling. Dzień Dobry TVN zapytało aktora, jak wspomina pracę na planie La La Land i czego miał okazję nauczyć się przygotowując do tej roli.
Moim największym marzeniem jest to, żeby nigdy nie mieć nudnej i regularnej pracy, od 9 do 17. Zawsze byłem muzykalny, muzyka interesowała mnie, jako dziecko tańczyłem, ale nigdy się temu nie poświeciłem. Dzięki La La Land wreszcie miałem czas, żeby godzinami ćwiczyć na pianinie. Wreszcie się nauczyłem grać. Frustruje mnie to, ilu jest utalentowanych aktorów w Hollywood, którzy nigdy nie dostali swojej szansy, nie mieli tyle szczęścia co ja. Ciężko pracowałem na swój sukces, ale miałem też dużo szczęścia. Element szczęścia jest konieczny.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news