Wczoraj, podczas konferencji prasowej, Ewa Kopacz oznajmiła, że Polska jest w stanie przyjąć więcej uchodźców z Syrii, niż zapowiadała w czerwcu. Nie podała konkretnej liczby. Powiedziała jedynie, że nasz kraj stać na pomoc ponad dwóm tysiącom osób.
Z szefową rządu zgadza się Jarosław Gowin. Ma on jednak pewne zastrzeżenie.
- Stać nas na przyjęcie więcej uchodźców, niż dwa tysiące. Ale od początku, konsekwentnie twierdzę, że to nie powinni być muzułmanie. To mogą być chrześcijanie, jazydzi, ale nie muzułmanie. Oni, część z nich przynajmniej, nie asymilują się, a wręcz dążą do zniszczenia zasad, na których ufundowana jest cywilizacja Zachodu. Pojawienie się w Polsce takiej diaspory zdecydowanie zwiększałoby zagrożenie atakami terrorystycznymi - mówi Gowin.
Niedawno przeczytałem, że Państwo Islamskie rekrutuje swoich żołnierzy w ten sposób, że oni wysadzają w powietrze niemowlęta. Żeby zapobiec lub zmniejszyć ryzyko, że kiedykolwiek ktoś wysadzi w powietrze polskie niemowlę.
_
_
_
_
_
_
Źródło: TVN24/x-news