Emitowany od 2000 roku "M jak Miłość" to jeden z najpopularniejszych polskich seriali telewizyjnych, który wciąż cieszy się ogromną sympatią widzów. Produkcja, która stała się trampoliną do wielkiej kariery dla wielu występujących w niej aktorów, od lat jest nie tylko prawdziwym fenomenem telewizyjnym, ale również bardzo ważną częścią polskiej popkultury.
Jedną z osób, która pojawiła się już w 1. odcinku "M jak Miłość" był zaledwie 7-letni Franciszek Przybylski. Chłopca można było zobaczyć w serialu w latach 2000-2006, gdzie wcielał się w rolę Łukasza Wojciechowskiego. Później jego miejsce zajął m.in. Adrian Żuchewicz, a następnie Jakub Józefowicz.
ZOBACZ TAKŻE: QUIZ: Rozpoznasz uwielbiane przeboje z seriali? Mieć mniej niż 4/10 to kompletna porażka
Tak dziś wygląda pierwszy Łukasz z "M jak miłość"
Chociaż grana przez niego postać doczekała się następców, to właśnie on dla wielu widzów na zawsze stał się serialowym synem Dominiki Ostałowskiej. Po latach sam Franciszek przyznał jednak, że rola Łukasza stała się dla niego ciężarem. Jakiś czas temu w social mediach popełnił post, w którym wspomniał o blaskach oraz cieniach angażu do popularnej produkcji.
Niekoniecznie wszystkie moje wspomnienia z M-ką są pozytywne. Moi najbliżsi wiedzą, ile tak naprawdę kosztowała mnie cała ta przygoda. Bycie dzieciakiem, którego ok. dwa razy w tygodniu ogląda w TV przez kilka lat średnio 10 mln Polaków, to jest konkret. Wstydziłem i do dziś wstydzę się tego serialu. Od pewnego momentu, granie w nim wydawało mi się być po prostu siarą. M.in. dlatego zwiałem - pisał swego czasu na Instagramie.
Franciszek Przybylski na przestrzeni lat przeszedł ogromną metamorfozę. Ukończył studia na wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej w szkole filmowej w Łodzi, zamieniając aktorstwo na pracę po drugiej stronie kamery. Dziś 31-latek spełnia się reżyserując filmy. Był m.in. asystentem reżysera przy popularnych projektach jak "Wielka woda" i "Rojst'97". Oprócz tego założył swój zespół muzyczny, a także próbuje swoich sił w stand-upie, o czym chętnie informuje w social mediach. Właśnie tam można też zobaczyć, jak dziś wygląda.
Bardzo się zmienił?