Urodzona w 1975 roku Iwona jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Po zakończeniu edukacji niemal natychmiast przeniosła się do stolicy, gdzie dostała angaż w Teatrze Współczesnym. Jak się później okazało, znacznie lepiej czuła się i wypadała przed kamerą, dlatego postanowiła skupić się na karierze filmowej i serialowej. Niestety, nie było łatwo.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony". Paweł Bodzianny musiał WYCOFAĆ SIĘ ze strajku. Miał ku temu istotny powód
Początki były fatalne. Przyjaźniłam się wówczas z Tomkiem Kotem. Oboje, jak to krakusy, z małymi walizeczkami ruszyliśmy na podbój Warszawy. Przez półtora roku walczyliśmy o pracę, próbowaliśmy się zaaklimatyzować - wspominała w Gazecie Olsztyńskiej.
W końcu Iwona dostała rolę Asi w serialu "Camera Cafe". Podczas pracy zakochała się w reżyserze. Starszy od niej o 25 lat Jerzy Bogajewicz zrobił na niej piorunujące wrażenie. Aktorka również wpadła mu w oko, według plotek miał on nawet dla niej zrezygnować ze świetnej propozycji pracy w Ameryce. Finalnie Wszołkówna postanowiła rozstać się z ówczesnym mężem i związała się z Bogajewiczem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iwona Wszołkówna zawiesiła karierę aktorską. Tak dziś wygląda
Prawdziwą sławę przyniósł Iwonie serial "Niania", gdzie stworzyła charakterystyczną kreację Jolki - przyjaciółki głównej bohaterki. Co ciekawe, początkowo Iwona ubiegała się o tytułową rolę. Podczas pracy na planie produkcji dwukrotnie została mamą, najpierw w 2005 r. na świat przyszedł Antoni, a dwa lata później córka Tina.
Po zakończeniu prac nad serialem Iwona wystąpiła jeszcze w kilku głośnych produkcjach, w tym m.in. w "Pod mocnym aniołem" i "Prawie Agaty". Ostatni raz była widziana na ekranach telewizyjnych kilka lat temu. Jak sama przyznała w jednym z wywiadów, ma teraz inne priorytety.
Swój czas wolę poświęcać dzieciom, a nie... scenariuszom - wyznała.
Zobacz także: Kayah pojedzie NA EUROWIZJĘ z piosenką z "Chłopów"?! Mamy komentarz producenta utworu "Jesień - Tańcuj"
Obecnie Wszołkówna unika medialnego szumu, niespodziewanie jednak pojawiła się na instagramowym profilu Agnieszki Dygant. 50-latka opublikowała wspólne zdjęcie z odtwórczynią roli Jolki. Całość opatrzyła wzruszającym komentarzem.
Czasem przyjaźń przechodzi przez ekran i trwa - czytamy.
Bardzo się zmieniła?