Świat wciąż nie może otrząsnąć się po tragicznej śmierci koszykarza Kobego Bryanta, który niedzielę rozbił się helikopterem na wzgórzach Calabasas. Oprócz legendarnego koszykarza w katastrofie zginęła jego 13-letnia córka oraz 7 innych osób.
Zdarzenie zbiegło się z 62. galą rozdania nagród Grammy, która odbyła się w Los Angeles zaledwie kilka godzin po wypadku.
Gwiazdy na rozdaniu Grammy: Ariana Grande, Billie Eilish, Lizzo, Gwen Stefani, Dua Lipa... (ZDJĘCIA)
Jak można było się spodziewać, odejście legendarnego koszykarza całkowicie zdominowało ceremonię. Alicia Keys, która w tym roku pełniła funkcję prowadzącej imprezy, zaczęła od wzruszającego przemówienia.
"Jesteśmy tutaj razem, by świętować najważniejszą noc w muzyce oraz uhonorować artystów, którzy grają ją najlepiej. Ale tak naprawdę wszystkich nas przepełnia wielki smutek, ponieważ Los Angeles, Stany Zjednoczone oraz cały świat stracił dzisiaj prawdziwego bohatera" - mówiła Keys, nie kryjąc wzruszenia. "Tylko muzyka może nas utrzymać razem. Muzyka posiada największe właściwości lecznicze na świecie. Stoimy tutaj, ze złamanym sercem, w domu zbudowanym przez Kobego Bryanta. W tej chwili Kobe, jego rodzina oraz wszyscy, którzy zginęli tragicznie, są w naszych duszach, naszych sercach, naszych modlitwach, są w tym budynku"
W trakcie gali na scenie pojawiło się kilku artystów, którzy wspólnie wykonali utwór, by upamiętnić Bryanta oraz rapera Nipseya Hussle, który zginął w strzelaninie w kwietniu ubiegłego roku. Na scenie pojawili się YG, John Legend, Kirk Franklin, DJ Khaled, Meek Mill oraz Roddy Ricch.
Występ rozpoczął się utworem "Higher", wykonanym w akompaniamencie fortepianu. Wszyscy tancerze, którzy pojawili się na scenie, byli ubrani na biało. Na koniec na ogromnych telebimach zostały wyświetlone zdjęcia Bryanta oraz Nipseya.
"Myślałam, że to nieprawda. Byłam w green roomie i pomyślałam, że to na pewno plotka" *- powiedziała Billie Eilish, która po raz pierwszy w karierze wystąpiła na scenie Grammy. *"Wszyscy go dobrze znali. Mam wrażenie, że cokolwiek powiem, to będzie niewystarczające w tej sytuacji" - dodała.
Swój hołd dla koszykarza oddała również Lizzo, dedykując swoją piosenkę "Truth hurts" oraz "całą tę noc" dla Bryanta.