Już w tę niedzielę odbędzie się 65. ceremonia wręczenia nagród Grammy, która może okazać się prawdziwym starciem tytanów. Wśród nominowanych widnieją m.in. Harry Styles, Doja Cat czy Måneskin, a Adele i Beyoncé zmierzą się ze sobą w najważniejszych kategoriach.
Zobacz: Grammy 2022. Lady Gaga PŁACZE NA SCENIE po emocjonującym występie dla Tony'ego Bennetta (ZDJĘCIA)
Zanim jednak poznamy zwycięzców tegorocznego starcia, zadamy Wam kilka pytań. Wiedzieliście, że największe elity gali otrzymują od organizatorów luksusowe podarki? A wiedzieliście, że nawet Hollywood dzieli swoich podopiecznych na lepszy i gorszy sort? Jeśli nie, to musimy wyznać Wam pewną prawdę...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak jak w przypadku Oscarów, na których wręczenie statuetek w "mniej ważnych" kategoriach odbywa się podczas telewizyjnego bloku reklamowego, Grammys stosują podobną segregację. Otóż, nie każdy z nominowanych dostaje te same zestawy prezentowe - jak można się domyślić, te bardziej luksusowe lądują w rękach większych gwiazd, co nie oznacza jednak, że bardziej niszowe nazwiska nie otrzymują nic.
In the end, they’re all winners - pisze Page Six w tonie pocieszenia.
65. Grammy - prezenty dla gwiazd zwalają z nóg
Faktycznie, trudno mówić o przegranych, gdy wartość pojedynczej paczki z prezentami wyceniono na - w przeliczeniu - ponad 250 tysięcy złotych. Portalowi Page Six udało się też prześwietlić zawartość tegorocznych paczek dla światowej sławy muzyków, w których to najbardziej luksusowym giftem jest... karta podarunkowa na zabieg liposukcji.
Na liście wyróżnionych widnieje także wózek dla dzieci Bugaboo Fox 3 o wartości ponad 5 tysięcy złotych, robot sprzątający Aiper Seagull Plus za ponad 2 tysiące, głowica prysznicowa ReFa za... ponad 1400 złotych. Fajne?
Nasze prezenty są znane na całym świecie z tego, że są zabawne, wspaniałe, użyteczne i wyjątkowe, służą one również wspanialszemu celowi. Wiele marek, które uwzględniamy, pochodzi z różnorodnej i integracyjnej gamy małych firm, które znacząco korzystają z ogólnoświatowej ekspozycji (...). To marketing celebrytów z misją - podsumował nieskromnie Lash Fary (znany jako "prezentowy guru"), który odpowiada za hollywoodzkie paczki.
A Wy jak tam? Nadal kuferki ze śliwką w czekoladzie i kabanosami?