Grażyna Szapołowska przed laty była uznawana za seksbombę i femme fatale. Filmowe sceny z jej udziałem niejedną osobę przyprawiały o szybsze bicie serca. Niestety od jakiegoś czasu rzadko można ją zobaczyć w nowych produkcjach. Do dziś też ciągną się za nią echa afery z Janem Englertem, który wyrzucił ją z teatru po tym, jak zamiast gry w spektaklu wybrała występ w programie telewizyjnym.
Szapołowska jest za to bardzo aktywna na Instagramie, gdzie dzieli się migawkami ze swojego życia oraz publikuje dość "oryginalne" wpisy.
Aktorka lubi też chwalić się nieprzemijającą urodą. W sezonie letnim chętnie publikuje swoje zdjęcia w strojach kąpielowych. Swego czasu zdradziła, jaki jest jej przepis na dobry wygląd. Okazało się, że aby wyglądać pięknie, Grażyna... pije szampana i tarza się w śniegu.
68-latka wspomaga się też mało inwazyjnymi zabiegami. W najnowszym poście pokazała, jak jej twarz wygląda po "masażu powięziowym". W opisie zdjęcia zaznaczyła, że jest "no mak-up", czyli bez makijażu. W komentarzach internauci obsypują ją komplementami.
Dojrzała, piękna kobieta; Jest pani nadal taka piękna, jak była kiedyś; Piękna naturalnie, nie musi się poprawiać, bo czas nic jej nie zabrał. Cudowna; Pani Grażyno, pani zawsze ma niedoścignioną klasę. Jedna zmarszczka mniej czy jedna więcej nic nie znaczą. Jest pięknie - piszą.
Podzielacie zachwyt fanów Grażyny?