Grażyna Torbicka rozpoczęła karierę cztery dekady temu, a dziś bez wątpienia uznawana jest za jedną z wybitniejszych rodzimych dziennikarek. 63-latka swoją wiedzą na temat kina mogłaby zawstydzić niejednego filmoznawcę. Uczestnikom celebryckich eventów dobrze zrobiłaby także lekcja nienagannego wyglądu i klasy w jej wykonaniu. Gwiazda znana jest bowiem ze świetnego wyczucia stylu i zamiłowania do elegancji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grażyna Torbicka stanowczo o medycynie estetycznej. Zdradziła, czy kiedykolwiek poszła "pod nóż"
We wtorkowy poranek Grażyna Torbicka zasiadła na kanapie "Dzień dobry TVN", a jednym z tematów podjętych przez Dorotę Wellman i Marcina Prokopa była świetna forma 63-letniej gwiazdy telewizji. Idąc tropem rówieśniczek Torbickiej, można by przypuszczać, że jej nienaganny wygląd jest zasługą operacji plastycznych. Nic bardziej mylnego - dziennikarka stanowczo wyraziła na wizji swój stosunek do medycyny estetycznej.
To, co daje nam, kobietom, promienną twarz, to jest radość i satysfakcja z życia. Medycyna estetyczna dla mnie to nie jest rozwiązanie. Nigdy o tym nie myślałam, a nawet jeśli się kiedykolwiek zastanawiałam, to przyznam szczerze, że jakakolwiek ingerencja w moją twarz jest dla mnie dużym dyskomfortem. Naturalne jesteśmy znacznie bardziej przekonujące - przyznała, aby następnie postawić sprawę jasno.
Mojej twarzy nigdy nie dotknął skalpel chirurga i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że nie dotknie, jeśli oczywiście nie będzie jakiejś potrzeby zdrowotnej. Chcę, żeby to było dobrze zrozumiane. Ja nie deprecjonuję oczywiście chirurgii plastycznej (...). Każdy robi to, co uważa za stosowne, co jest mu potrzebne. Ja nie potrzebuję tego, co więcej, uważam że całe swoje zawodowe życie na tę twarz pracowałam, więc dlaczego mam ją teraz zmieniać? - dopytywała dziennikarka.
Grażyna Torbicka zdradza sekrety nieprzemijającej urody i świetnej sylwetki
Mogąca poszczycić się wyjątkowo dobrą formą Torbicka postanowiła zdradzić widzom sekret swojej urody i nienagannej sylwetki. Okazuje się, że dbanie o dobry wygląd jest naturalnie wpisane w jej codzienną rutynę i nie wymaga zbędnego wysiłku.
Bez espresso, prawdziwego espresso nie ma rozpoczęcia dnia (...) Lubię też taką poranną, zimną kąpiel twarzy, lodowatą wodą, bo to mnie budzi do życia, a potem krem, który daje mi poczucie komfortu. Ja nie stosuję bardzo wielu kosmetyków, dlatego że mam delikatną skórę i ona obciążona staje się zmęczona (...) Ważne jest to, aby pamiętać o tych 15 minutach w ciągu dnia dla siebie, tego nauczyła mnie mama. Ja nie znoszę czegoś takiego jak siłownia, natomiast uwielbiam spacery i po tej kawie, to jest 5 i 6 kilometrowy spacer. (...) jem wszystko, ale czasami pół porcji - wyliczała Grażyna Torbicka.