Mimo młodego wieku Greta Thunberg już zdążyła stać się symbolem walki o ochronę środowiska naturalnego, a niemal każde jej publiczne wystąpienie odbija się szerokim echem w mediach na całym świecie. Nastoletnia aktywistka w 2019 roku została nawet uznana przez magazyn Time "człowiekiem roku".
Zobacz też: Powstanie serial o Grecie Thunberg! "Uzyskamy wgląd w to, jak to jest być GLOBALNĄ IKONĄ"
Pod koniec marca, tak jak większość znanych osób, także Greta zaapelowała o niebagatelizowanie koronawirusa, przy okazji zdradzając, że prawdopodobnie zarażenie COVID-19 ma już za sobą.
W związku ze środowym Dniem Ziemi Szwedka nie omieszkała nieco przypomnieć o tym, jak ważne są działania na rzecz klimatu. Greta brała udział w telekonferencji z Johanem Rockstromem z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu, podczas której przede wszystkim podkreśliła, że wybuch epidemii koronawirusa nie oznacza, że przestał istnieć kryzys klimatyczny.
Musimy zajmować się kryzysem związanym z pandemią koronawirusa i jednocześnie zajmować się kryzysem klimatycznym - zaapelowała i dodała, że w zaistniałej sytuacji należy odłożyć wszelkie spory na bok i działać na rzecz wspólnego dobra:
To dotyczy wszystkich kryzysów, czy to kryzys związany z koronawirusem, czy kryzys klimatyczny, który wciąż trwa i nie zwalnia tempa, nawet w takich czasach, jakie są teraz.
Thunberg powiedziała także, że w związku z dynamicznie zmieniającą się sytuacją ludzie będą musieli zdecydować, jaki kierunek działań obrać, zarówno jeżeli chodzi o gospodarkę, jak i kwestie ochrony środowiska:
Czy nam się to podoba, czy nie, świat się zmienił. Wygląda zupełnie inaczej niż kilka miesięcy temu i prawdopodobnie nigdy nie będzie już wyglądał tak samo, i będziemy musieli wybrać nową drogę - stwierdziła gorzko i dodała:
Jeżeli jeden wirus może zniszczyć gospodarkę w ciągu kilku tygodni, to pokazuje to, że nie myślimy długoterminowo i nie bierzemy pod uwagę takich zagrożeń.
Nastolatka odniosła też do informacji, że w wyniku pandemii znacznie zmniejszyła się emisja CO2:
Nie można powiedzieć, że to coś dobrego… Nie można powiedzieć, że to optymistyczne czy że jest to coś dobrego, bo to wynika z pandemii, a pandemia to tragedia. Nie można na to tak patrzeć, to kryzys - podkreśliła przejęta sytuacją na świecie Greta.
Zgadzacie się z 17-latką?