Grimes i Elon Musk to niewątpliwie jeden z bardziej osobliwych duetów, jakie widział show biznes. Choć piosenkarka i starszy od niej o 17 lat ekscentryczny miliarder we wrześniu ubiegłego roku informowali o rozstaniu, ostatnie doniesienia wskazują na to, że nie tylko wciąż są razem, ale i doczekali się kolejnego wspólnego potomka.
Claire Boucher, bo tak nazywa się artystka, przekazała wesołą nowinę właściwie przez przypadek, podczas rozmowy z "Vanity Fair", która odbywała się w jej domu. Oznajmiła wówczas, że w grudniu wraz z Muskiem zostali rodzicami dziewczynki, która przyszła na świat przy pomocy surogatki. Córka pary otrzymała równie oryginalne imię, co jej starszy brat - Exa Dark Sideræl Musk (w skrócie Y).
Podczas ostatniego wywiadu 33-latka otworzyła się także w temacie relacji z ojcem swoich dzieci. Ujawniła między innym, że gdy zaczęła spotykać się z Elonem, spora część fanów się od niej odwróciła.
Byłam skrajnie lewicowa, ale nawróciłam się i zostałam kapitalistyczną demokratką. Zrozumiałe jest, że wiele osób jest zdenerwowanych... - wyznała.
Czuję się naprawdę uwięziona między dwoma światami - dodała, wyjaśniając, że przed związkiem z miliarderem bywało w jej życiu różnie:
Kiedyś byłam tak bardzo lewicowa. Przeszłam przez czas, w którym nie miałam pieniędzy i mieszkałam na zewnątrz.
Następnie wokalistka zaczęła tłumaczyć, że życie u boku założyciela produkującej rakiety firmy SpaceX wcale nie jest, jak wielu myśli, usłane różami. Opowiedziała o sytuacji, jak kiedyś, znaleźli dziurę w materacu Muska, któremu ani się śniło kupować nowy. Zasugerował, by zamiast tego przynieśli materac z jej domu.
Grimes pokusiła się wręcz o stwierdzenie, że jej ukochany żyje "poniżej granicy ubóstwa":
Nie żyje jak miliarder. Czasami żyje poniżej granicy ubóstwa - przekonuje, dodając: Doszło do tego, że pomyślałam, czemu by nie zamieszkać w domu za 40 tysięcy dolarów, gdzie sąsiedzi nas filmują i nie ma ochrony, a ja jem masło orzechowe przez osiem dni z rzędu... - ubolewa.
Jak można się domyślić, oderwane od rzeczywistości wyznania partnerki Muska nie przeszły bez echa, a na Twitterze zaroiło się od komentarzy poirytowanych internautów. Większość dotyczyła faktu, że piosenkarka myli życie poniżej granicy ubóstwa ze zwykłą oszczędnością.
Czy ktoś może przekazać Grimes, że bycie oszczędnym to nie to samo, co ubóstwo, o mój Boże!;
Najgorsze jest to, że ona nie zna różnicy między życiem oszczędnie a byciem biednym;
Bardzo ciekawe spojrzenie na to, czym jest ubóstwo...;
Wszyscy mówią o ich drugim dziecku, a nie o tym, że jadła masło orzechowe przez osiem dni z rzędu i wyznała, że ona i miliarder żyją poniżej granicy ubóstwa... - czytamy.
Współczujecie jej "ubóstwa" u boku Elona Muska z milionami na koncie?
Przypominamy: Zbulwersowana Anja Rubik krytykuje start rakiety SpaceX: "Miliardy dolarów, aby ZADOWOLIĆ CZYJEŚ EGO!"