Śmierć Krzysztofa Krawczyka była wielkim szokiem i ciosem nie tylko dla żony wokalisty, Ewy Krawczyk, ale i dla ogromnej rzeszy fanów legendy polskiej sceny. Wokalista, który opuścił szpital przed świętami wielkanocnymi, odszedł nagle. Jego stan pogorszył się nagle, muzyk zmarł 5 kwietnia.
Pięć dni później piosenkarza żegnano podczas uroczystego pogrzebu, któremu nadano państwowy charakter. Miłość swego życia żegnała złamana bólem Ewa, trzecia żona Krawczyka, a także jego przyjaciele i wielbiciele talentu wokalisty.
Krawczyk spoczął na cmentarzu w Grotnikach - miejscowości, z którą związał swoje szczęśliwe życie u boku ostatniej żony. Skromny na razie grób piosenkarza wciąż jest pełen dowodów pamięci i żalu po stracie.
Grób Krzysztofa Krawczyka w Grotnikach odwiedzają nie tylko bliscy zmarłego gwiazdora, ale i wycieczki jego fanów. W miejscu spoczynku piosenkarza stoi mnóstwo zniczy, na niektórych pamiętający fani zamieścili osobiste słowa pożegnania.
Oprócz kwiatów i świec na grobie muzyka znaleźć można listy od fanów, w których dziękują za całą twórczość i zapewniają o swej pamięci. Widać, że wiele z tych pamiątek stworzyli młodzi fani Krawczyka.
Starsze pokolenie także zostawia pamiątki - obok krzyża, na którym widnieje data śmierci wokalisty, ktoś powiesił czarną koszulkę ze zdjęciami idola i pamiątkowymi hasłami. Fani zostawiają też informacje na temat miejsc, z których przyjechali, by odwiedzić grób piosenkarza. Widać, że do Grotników zjeżdżają się ludzie z całej Polski.
Zobaczcie, jak wierni fani podtrzymują pamięć o swym idolu.