Nie żyje Lizzy Musi, która zyskała sławę w programie o kierowcach "Road Outlaws: No Prep Kings". 33-latka walczyła z rakiem piersi. Informację przekazał jej ojciec Pat Musi za pomocą mediów społecznościowych. Mężczyzna, który także jest znanym kierowcą wyścigowym, prosił fanów o uszanowanie żałoby.
Otoczona przez rodzinę, w zaciszu własnego domu, Lizzy została wezwana do nieba dziś wieczorem o 23:25. Dziękuję za wszystkie modlitwy i wsparcie podczas jej bitwy. W tym czasie rodzina chciałaby mieć czas na przemyślenie żałoby i spokojne poczynienie ustaleń. przekażemy aktualizację, gdy tylko będziemy mieli informacje do przekazania – napisała Pat Musi na Facebooku
Pod postem opublikowanym przez ojca 33-letniej zawodniczki natychmiast pojawiło się wiele ciepłych słów i kondolencji od internautów, którzy nie mogli uwierzyć w jej śmierć.
Nie żyje Lizzy Musi. 33-latka chorowała na nowotwór
Lizzy Musi w kwietniu 2023 r. za pomocą Instagrama poinformowała swoich fanów, że zdiagnozowano u niej raka piersi w czwartym stopniu. Gwiazda show "Road Outlaws" nie ukrywała wówczas, że ma "przed sobą trudną podróż". 33-latka publikowała na YouTube specjalne filmiki, w których opowiadała internautom o swojej chorobie.
Witajcie wszyscy, nie miałem zbyt wiele czasu na publikowanie postów z powodu nieoczekiwanej zmiany w życiu. Kilka dni temu zdiagnozowano u mnie potrójnie ujemnego raka piersi w czwartym stadium, z przerzutami do węzłów chłonnych i wątroby – napisała kilka miesięcy temu Lizzy Musi.