Ofelia Krefft od pewnego czasu realizuje się jako piosenkarka, ale większość Polaków z pewnością kojarzy ją przede wszystkim z roli Uli Mostowiak w słynnej telenoweli TVP. Krefft postanowiła ostatnio wybrać się na wakacje przed zbliżającą się wielkimi krokami trasą koncertową. Aktorka spędzała błogi czas, podróżując po Azji i ciesząc się słoneczną pogodą. Teraz okazuje się, że pobyt wokalistki w Tajlandii niespodziewanie się przedłuży. Wszystko za sprawą odwoływania lotów w związku z epidemią koronawirusa.
"Oficjalnie utknęliśmy w Azji. Z czego nie jestem zadowolona...Utknęliśmy w Bangkoku. Jak ktoś z was jest w takiej samej sytuacji albo zna kogoś to proszę napiszcie mi. Nie wiemy do końca co robić, a razem zawsze raźniej" - wyjaśniła swoją sytuację celebrytka.
"Są tutaj jacyś ludzie, korzy mieli lecieć jutro o 19 do Polski przez Dohę Quatar Airways. Błagam, niech się ktoś odezwie, bo ja nie wiem, co się dzieje!" - apelowała gwiazdka "M jak miłość".
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Wprowadzono stan zagrożenia epidemicznego. "Podejmujemy decyzję o przywróceniu granic"
Co ciekawe, Krefft próbowała dowiedzieć się czegoś w konsulacie, a nawet na infolinii MSZ, ale nie udało się jej uzyskać żadnej informacji.
""Konsulat - nie ma kontaktu. Pośrednik od lotu - nie ma kontaktu. Linia lotnicza - nie ma kontaktu. Infolinia MSZ - nie ma kontaktu".