"Ranczo" to jeden z najpopularniejszych polskich seriali ostatnich lat, w którym śledzimy losy mieszkańców Wilkowyj. Choć od jego zakończenia minęło już wiele lat, produkcja wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród widzów, a fani często odwiedzają prawdziwe lokalizacje, takie jak sklep "U Krysi" i kościół znajdujące się we wsi Jeruzal.
Wciąż powraca także temat kontynuacji serialu. Wszystko wskazuje jednak na to, że do niej nie dojdzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W produkcji wystąpiła plejada polskich gwiazd: Cezary Żak, Artur Barciś, Ilona Ostrowska i Paweł Królikowski. Swoją cegiełkę do sukcesu dołożyli także aktorzy drugoplanowi, wśród których znalazła się Justyna Gugała. Wcieliła się w postać Weronki, kuzynki Michałowej, która najpierw pomagała jej na plebanii, potem pracowała jako pomoc apteczna, a ostatecznie skończyła jako ekspedientka u Więcławskiej. Po zakończeniu kariery w polskim show-biznesie Gugała wyjechała do Niemiec, gdzie zamieszkała na stuletniej łodzi swojego ojca w Hamburgu.
Postanowiłam odwiedzić ojca, bo dowiedziałam się, że kupił łódź i gdzieś na stałe stoi w tym Hamburgu (...) Podejrzewałam, że będzie czekało mnie podjęcie takiej decyzji, że będę musiała się trochę zaopiekować ojcem. Dlatego jak przyjechałam pierwszy raz do Hamburga, to nie wiedziałam, co się wydarzy. Nigdy nie zapomnę pierwszej nocy na łodzi. Poczułam taką potężną ulgę i taki spokój, wtedy się zastanowiłam, że może zmienię miejsce zamieszkania - powiedziała w programie "Jestem z Polski".
Mimo zmiany miejsca zamieszkania, Gugała nie zrezygnowała całkowicie z aktorstwa. Od czasu do czasu występuje w filmach, a także otworzyła niewielką kawiarnię.