Zgodnie z oczekiwaniami najnowszy, czwarty sezon "Stranger Things" okazał się ogromnym sukcesem. Przesycony nostalgią lat 80. serial o walczących nastolatkach z nadprzyrodzonymi siłami jest najpopularniejszym serialem anglojęzycznym Netfliksa wszech czasów. Produkcja stała się trampoliną do sukcesu dla kilku młodocianych gwiazd, o których wcześniej nikt nigdy nie słyszał. Dziś ich twarze kojarzone są na całym świecie.
Obecnie największą sławą z nastoletniej obsady show może poszczycić się Millie Bobby Brown, która przeszła do historii, otrzymując najwyższą pensję z góry dla aktora w wieku poniżej 20 lat. Aktorka zarobi rekordowe 10 milionów dolarów za tytułową rolę w filmie o przygodach siostry Sherlocka Holemsa, "Elona Holmes".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na wzmożone zainteresowanie mediów liczyć mogą także nowe "nabytki" w obsadzie. Jednym z nich jest Amybeth McNulty, która w produkcji wcieliła się w rolę obiektu westchnień Robin, Vickie. Wcześniej Irlandkę mogliście oglądać w netfliksowej ekranizacji "Ani z Zielonego Wzgórza".
W sobotę 20-latka zdobyła się na odważne wyznanie, obwieszczając za pośrednictwem tiktoka, że - podobnie jak jej bohaterka w "Stranger Things" - jest biseksualna.
Gdy grasz rolę osoby bi, a sama nie dokonałaś jeszcze coming outu - napisała aktorka pod filmikiem, na którym pokazała swoją partnerkę.
Pudelek gratuluje!