- Ludzie nie widzą we mnie Bilbo. Mogę jeździć na wakacje w różne miejsca. Ludzie patrzą na mnie i nie mają pojęcia kim jestem - mówi w rozmowie z Anną Wendzikowską 43-letni Martin Freeman. - Myślę, że to przez włosy i uszy - dodaje aktor.
Odtwórca głównej roli w ekranizacji książki J.R.R. Tolkiena przynaje, że filmy na pewno zmieniły jego życie: Jestem częścią filmów, które z pewnością przejdą do historii kinematografii - stwierdził Freeman.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.