W trakcie trwającej od niemal dwóch lat pandemii głos często zabierali artyści, którzy narzekali, że stracili źródła dochodów i ledwo wiążą koniec z końcem.
Przypomnijmy: Dramat Maryli Rodowicz. Twierdzi, że nigdy nie żyła tak BIEDNIE, jak teraz: "Trzeba zaciskać pasa. Bywa, że jestem POD KRESKĄ"
Zdarzali się też jednak tacy, którzy krytykowali kolegów z branży za rozrzutność.
Teraz temat dochodów gwiazd ponownie wraca za sprawą artykułu w "Wyborczej.biz", gdzie poruszono kwestię "głodowych emerytur".
Katarzyna Skrzynecka ujawniła np. że dostanie z ZUS-u niecałe 35 złotych miesięcznie. Marek Piekarczyk osiem złotych na miesiąc. Maryla Rodowicz i Ryszard Rynkowski nieco ponad tysiąc złotych, a Krzysztof Cugowski około 600 złotych.
No to sobie zaszalejemy na stare lata, Kochani Przyjaciele ARTYŚCI - pisała na Instagramie Skrzynecka.
Sprawę komentuje na łamach "Wyborczej.biz" ekspert z Wydziału Zarządzania krakowskiej AGH.
Zawsze mnie zastanawia opisywanie niskich emerytur gwiazd estrady. Szczególnie dziwnie to wygląda, gdy same gwiazdy mają o to pretensję do całego świata. Jedna z nich, po powrocie z lat spędzonych w USA, była zdziwiona, że nie dostanie w Polsce emerytury. Życie na topie - to z jednej strony wysokie dochody, ale też najczęściej mocno rozrzutny styl życia - mówi Dr Łukasz Wacławik.
Faktem jest, że gwiazdy często płacą bardzo niskie składki emerytalne lub nie płacą ich wcale, ponieważ niewielu z nich działa na umowie o pracę.
Na emeryturze każdy z nas dostanie tyle, ile odłożył, pracując (...). Każdy z narzekających mógł płacić składki większe, ale odprowadzali jedynie po 14 groszy miesięcznie - wyjaśniał swego czasu rzecznik ZUS.
Tymczasem rząd PiS nie pali się wcale do ulżenia artystom. Projekt, który miał gwarantować im dopłatę do składek, do tej pory nie został przyjęty. Ponoć rząd nie chce stworzyć wrażenia, że "władza pomaga opływającym w luksusy artystom, a emeryci klepią biedę".
Problem istnieje, ale władza jest niechętna do takich zmian ze względu na ryzyko utraty poparcia społecznego, bo niby czemu dopłacać do emerytur gwiazd - potwierdza w "Wyborczej.biz" dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego.
A Wy jak uważacie, rząd powinien pomóc artystom narzekającym na "głodowe emerytury"?
Zobacz też: Cugowski i Rodowicz wciąż narzekają na niskie emerytury. Mają powód? Zobaczcie, ile dostają od państwa
W Pudelek Podcast wyznamy, za którą skończoną karierą najbardziej tęsknimy!