Ranczo jest, obok Klanu i M jak miłość, najpopularniejszym serialem Telewizji Polskiej w ostatnich latach. Od premiery w 2006 roku tasiemiec o perypetiach mieszkańców fikcyjnej miejscowości Wilkowyje zebrał spore grono oddanych fanów, którzy z zapartym tchem śledzili losy ulubionych bohaterów.
O popularności Rancza najlepiej świadczy fakt, że w kuluarach wciąż krążą plotki o wznowieniu produkcji. Jakby tego było mało, TVP planowała przenieść serial na wielki ekran - tytuł filmu fabularnego miał brzmieć Ranczo. Zemsta wiedźm, a zdjęcia miały ruszyć w czerwcu tego roku. Niestety, plany twórców pokrzyżowała smutna wieść o śmierci Pawła Królikowskiego, wcielającego się w jedną z głównych ról - Kusego. W rozmowie z portalem Onet reżyser obrazu Wojciech Adamczyk przyznał potem, że wobec takiej sytuacji nie wyobraża sobie powrotu do tego konkretnego projektu.
Dla fanów popularnego serialu mamy dobrą wiadomość: już za dwa tygodnie produkcja zadebiutuje na Netfliksie. O ile nowina pewnie ucieszy licznych wielbicieli, którzy będą mogli przypomnieć sobie losy mieszkańców Wilkowyj, twórcy show wcale nie są szczególnie szczęśliwi z takiego obrotu spraw. Jeszcze w pierwszej chwili ekipa serialu upatrywała się w tym szansę na tantiemy, niestety ich entuzjazm szybko został stłumiony.
Pozostaje mi nadzieja, że Netflix nie pominie mnie przy podziale tantiem – napisał na profilu facebookowym scenarzysta pierwszych sezonów Jerzy Niemczuk.
W komentarzach błyskawicznie rozgorzała dyskusja o ewentualnych zarobkach osób związanych z serialem.
Niestety, Netfliks płaci tantiemy takie, jak platformy streamingowe, czyli prawie nic – odpisała Anna Jurksztowicz, której głos można usłyszeć w piosence czołówkowej.
Nie tylko ona nie miała złudzeń co do zamiarów streamingowego giganta (a raczej ich braku).
Netfliks nie płaci tantiem. Mówią, że nadają ze Stanów i to ich nie dotyczy – odpowiedziała montażystka filmowa Beata Barciś.
Najprawdopodobniej aktorzy nie otrzymają od platformy od ani grosza, co oburzyło Bogdana Kalusa, czyli serialowego Hadziuka. Aktor nie ukrywał głębokiego rozżalenia tym faktem w rozmowie z Super Expressem.
Nie rozumiem, kto podjął decyzję o emisji "Rancza" na Netfliksie bez płacenia nam tantiem - przyznał. Jestem ciekaw, czy Netfliks również nie płaci tantiem aktorom amerykańskim, angielskim czy skandynawskim. Z drugiej strony, są polskie stacje telewizyjne, które płacą nam tak śmieszne tantiemy, że to, czy Netflix wypłaci nam po 50 gr czy 1 złoty za powtórkę, tak jak te stacje, o których mówię, nie ma dla mnie większego znaczenia.
Myślicie, że osoby odpowiadające za powstanie Rancza powinny dostać wynagrodzenie od Netfliksa?