Kinga Korta jest jedną z trzech "żon Hollywood", które zostały w TVN-ie na drugi sezon. W pierwszym można było się dowiedzieć, że wydaje ponad cztery tysiące dolarów miesięcznie na swoją pielęgnację, ale "to tylko wrażenie, że jest utrzymanką męża". W jednym z wywiadów wyznała, że nie przywiozła ze sobą do Polski swojej drogocennej biżuterii, bo bałaby się z nią chodzić po Warszawie.
W najnowszym odcinku programu dostała prezent od męża, którego pewnie nie będzie się bała ze sobą zabrać do ojczyzny - gadżet erotyczny o nazwie "Magiczna Różdżka".
Wiem, jak bardzo będziesz za mną tęsknić i za moimi wieloma talentami. Więc pomyślałem, że ta nowa zabawka może ci sprawić przyjemność, gdy nie ma mnie w domu, by miło czas ci upływał. Baw się dobrze - napisał do Korty mąż.
- Typowe męskie zagranie. Nie tęsknij za mną za bardzo. On jest taki niegrzeczny! - skomentowała Kinga.